REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

14-letni didżej okazał się złodziejem

Policjanci z Wydziału Kryminalnego zgierskiej jednostki policji ustalili i zatrzymali 14-latka, któremu udowodniono dwie kradzieże i jedno włamanie. O dalszym  losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Z zebranego dotychczas materiału wynika, że 9 sierpnia 2012 r. około 21:30 nieletni łodzianin przyjechał do Ozorkowa i udał się do jednego z barów. Z racji tego, że wcześniej dorabiał w tym barze jako didżej i personel baru znał go bardzo dobrze, chłopak nie wzbudzał żadnych podejrzeń chodząc po zakamarkach lokalu. Wypatrzył tam m. in. projektor multimedialny. Zanim doszło do kradzieży, 14-latek przygotował sobie drogę ucieczki otwierając okno w jednym z pomieszczeń. Po tych przygotowaniach chłopak wyszedł z baru i pojechał do domu.

Około godz. 23:00 wrócił do Ozorkowa i wszedł niepostrzeżenie do lokalu. Przez otwarte okno wyniósł projektor, napoje energetyczne, 4 butelki piwa oraz 160 złotych gotówki. Następnego dnia skradzione mienie sprzedał na rynku w Łodzi. To nie koniec przewinień 14-latka. Policjanci ustalili, że miesiąc wcześniej, 9 lipca 2012 r., młody łodzianin przyjechał do Zgierza by na ul. Powstańców Śląskich z niestrzeżonego parkingu przed marketem skraść motorower marki romet. Ponadto podczas innej wizyty w Zgierzu 14-latek włamał się do samochodu dostawczego stojącego na parkingu osiedlowym na Kuraku, skąd zabrał radioodtwarzacz i przewody. Całość materiałów w sprawie 14-latka trafi do u rodzinnego, który podejmie decyzję co do dalszych losów nieletniego łodzianina.

Inne

Ciekawe artykuły