Tragicznie zakończył się dla 34-letniego mężczyzny ze Zgierza wakacyjny pobyt w miejscowości Skrzynki w gminie Baruchowo (woj. kujawsko-pomorskie). Mężczyzna utonął w pobliskim Jeziorze Skrzyneckim. Do tragedii doszło wczesnym przedpołudniem w poniedziałek 29 lipca 2013 r.
Zgierzanin kąpał się z 5-letnim dzieckiem w pobliżu piaszczystej plaży. W pewnej chwili kobieta zauważyła, że dziecko samo wyszło z jeziora. Mężczyzny nie było widać. Niestety okazało się, że utonął. Gdy na miejsce przybyła karetka mężczyzna już nie żył. Jak ustaliła wstępnie Policja mężczyzna prawdopodobnie zdołał wypchnąć dziecko nad powierzchnię wody. Sam jednak nie wypłynął. Jak poinformowała Małgorzata Marczak z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, na razie jest za wcześnie aby powiedzieć co było przyczyną śmierci. Dopiero sekcja zwłok pozwoli na ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia.