Do zdarzenia doszło w środę 6 listopada 2013 r. około godz. 17:50 w Zgierzu przy ul. Parzęczewskiej. Policjanci w rozmowie z małoletnim ustalili, że gdy wracał od kolegi w pobliżu garaży na ul. Parzęczewskiej spotkał dwóch znajomych. W ich towarzystwie stał również znany mu z widzenia 18-latek, który w pewnym momencie chwycił za czapkę należącą do 14-latka i założył na swoją głowę. Gdy ten próbował zatelefonować do rodziców sprawca wyrwał mu aparat z dłoni i schował do kieszeni. Dodatkowo kazał chłopakowi wyjąć wszystkie przedmioty, które ma przy sobie. Wystraszony gimnazjalista posłusznie wypełnił polecenie 18-latka i wyjął m.in. 10 zł, które natychmiast podobnie jak telefon trafiło do kieszeni sprawcy. Gdy pokrzywdzony próbował odzyskać skradzione przedmioty, młody mężczyzna uderzył go w brzuch i zaraz po tym jak gdyby nigdy nic poszedł w swoją stronę.
O tym incydencie funkcjonariuszy powiadomiła matka gimnazjalisty, która razem z nim przyszła do zgierskiej jednostki policji. Z uwagi na fakt, że do napaści doszło kilkadziesiąt minut wcześniej i istniała duża szansa na to, że sprawca może być jeszcze gdzieś w okolicy, mundurowi postanowili zabrać 14-latka do radiowozu i wspólnie rozejrzeć się za podejrzewanym. Gdy zbliżali się do miejsca przestępstwa, przy ul. Gołębiej zauważyli trzech młodych mężczyzn, wśród których znajdował się rozpoznany przez pokrzywdzonego sprawca. Policjanci sprawdzili ich dane personalne a przy wskazanym 18-latku znaleźli skradzioną czapkę, telefon komórkowy i pieniądze. Z racji tego, że od wszystkich czuć było zapach alkoholu, mundurowi postanowili zbadać ich alkomatem.
Okazało się, że podejrzewany ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast jego dwaj nieletni towarzysze w wieku 14 i 15 lat mają odpowiednio 0,40 promila i 0,58 promila. Nieletnich z budynku komendy odebrali opiekunowie, natomiast 18-latek trafił na noc do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej za co kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Materiały w sprawie nietrzeźwych nieletnich trafią do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.