REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Chińczycy jadą do domu

Chińskie konsorcjum nie dokończy budowy autostrady A2. Taka jest decyzja GDDKiA. Poszło o pieniądze. Chińczycy twierdzili, że chcą i mogą wrócić na plac budowy, ale na innych warunkach finansowych. Polska strona nie zgodziła się jednak na nowe warunki zaproponowane przez Covec. Generalna Dyrekcja odpowiedziała, że strona chińska może dokończyć budowę, ale na pierwotnych warunkach kontraktu. Na to Chińczycy chętni nie byli.

W poniedziałek, 13 czerwca 2011 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała o odstąpieniu od umów z chińskim konsorcjum, które budowało odcinki A i C autostrady A2.

Chińczycy będą musieli zapłacić Polsce odszkodowanie w wysokości 130 mln. Do sądu trafi również sprawa roszczeń o zapłatę strat Skarbu Państwa z tytułu niewywiązania się z umowy w wysokości 741 mln zł.

Według GDDKiK propozycje złożone w czwartek 9 czerwca, przez firmę COVEC i jej partnerów – polegające na zwiększeniu wartości kontraktu i próbie uzasadnienia go zmianą zakresu rzeczowego – są niezgodne z prawem, zapisami kontraktu i bezzasadne

W związku z podjętą w poniedziałek decyzją GDDKiA analizuje dwie ścieżki dalszego postępowania dotyczące sposobu wyłonienia wykonawców którzy dokończą budowę odcinków A i C na A2.

Rozważana jest możliwość szybkiego wyłonienia nowych wykonawców zgodnie z prawem zamówień publicznych – w wyniku przetargu albo procedury negocjacyjnej, tak by jeszcze w lipcu prace zostały wznowione.

Aktualnie badane są obecnie okoliczności techniczne, funkcjonalne, ekonomiczne i prawne obu rozwiązań, co pozwoli optymalnie wybrać tryb dalszego postępowania – z punktu widzenia interesu społecznego, interesu Skarbu Państwa, a także podjętych zobowiązań związanych z Euro2012.

Ostateczna decyzja może być podjęta po uprawomocnieniu się odstąpienia strony polskiej od umów  z konsorcjum COVEC. Zgodnie bowiem z warunkami kontraktu, uprawomocnienie się podjętej w poniedziałek przez GDDKiA decyzji nastąpi po 14 dniach, czyli 27 czerwca.

Do tego też czasu COVEC i jego partnerzy mogą jeszcze zweryfikować swoje stanowisko przedłożone w czwartek 9 czerwca i przystąpić do dalszej budowy na zasadach i warunkach opisanych w dotychczasowych umowach. W ostatnich dniach odbyły się spotkania z kilkunastoma firmami wykonawczymi, które zostały poproszone o ocenę swoich możliwości dokończenia budowy A2, określenie terminu zakończenia budowy oraz dokonanie wstępnych szacunków cenowych.

Zdaniem GDDKiA przesłane 2 czerwca 2011 r. odstąpienie chińskich firm od dalszej realizacji kontraktów jest bezskuteczne i jako takie zostaje przez stronę polską odrzucone.

Tymczasem Covec, który wstrzymywał się do tej pory od komentarzy medialnych wydał oświadczenie, w którym nadal wyraża chęci powrotu na plac budowy, nie chce jednak komentować sprawy.

Spółka jest rozczarowana, że GDDKiA prowadzi publiczną dyskusję w sprawie budowy autostrady A2, zamiast skoncentrować się na prowadzeniu negocjacji, w atmosferze poufności oraz na przygotowaniu rzetelnej odpowiedzi na propozycje COVEC-u. Spółka wierzy, że dokumenty COVEC-u nadal są przedmiotem analizy pełnomocników GDDKiA – czytamy w oświadczeniu chińskiego wykonawcy.
 

Inne

Ciekawe artykuły