Zgierzanie zadają pytania dlaczego na pl. Kilińskiego doszło do wycinki drzew. Pojawiają się zarzuty, że nie była ona konieczna lub że można było z nią zaczekać.
O zaplanowanej wycince informowaliśmy pod koniec listopada. Jest ona związana z realizacją projektu pn.: „Rewitalizacja historycznego centrum miasta Zgierza” realizowanego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego na lata 2007-2013. Pierwszy etap polega właśnie na wycince drzew dokonanej na podstawie inwentaryzacji zieleni i drzewostanu przeprowadzonej przez pracowników Urzędu Miasta Zgierza.
– Ze względu na fakt, iż plac Kilińskiego w Zgierzu jest pod opieką Łódzkiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ocena drzewostanu wymagała potwierdzenia przez jego przedstawiciela. Decyzję – pozwolenie na roboty na obszarze wpisanego do rejestru zabytków historycznego układu urbanistycznego (w tym wycinkę drzew) 12 lipca 2013 r. wydał Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków – wyjaśnia Katarzyna Sendal z Wydziału Promocji i Kultury Urzędu Miasta Zgierza. – Co do zasady wycinki drzew i krzewów dokonuje się poza sezonem lęgowym ptaków tj. od 16 października do końca lutego, stąd termin rozpoczęcia przedmiotowych prac.
– Należy zwrócić uwagę, że zarówno inwentaryzacja, jak i sam proces wycinki pokazał, że byliśmy o krok od tragedii. Stan drzewostanu w kilku przypadkach okazał się katastrofalny i wręcz zagrażający życiu i zdrowiu mieszkańców miasta – mówi Katarzyna Sendal i odwołuje się do zdjęć obrazujących stan drzew. – Na taki stan rzeczy złożyło się szereg czynników, m.in. starzenie się drzew, zaniedbania pielęgnacyjne, miejsce porastania – zbytnia bliskość ruchu samochodowego oraz zbyt duże gatunki drzew posadzone na tak małej przestrzeni.
Na koniec zauważmy, że rewitalizacja zakłada w miejsce wyciętych nasadzenie 55 nowych drzew i ponad 100 m kw. krzewów oraz ponad 200 m kw. trawników. Otwarcie "nowego" placu Kilińskiego przewidziane jest na lipiec 2014 r.