REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

II Spacer historyczny po Gminie Zgierz „Śladami pamiątek I wojny światowej”

29 listopada odbył się II Spacer historyczny po Gminie Zgierz „Śladami pamiątek I wojny światowej”.

Spacer rozpoczął się już o godz. 8 – ponieważ o tej godzinie kursuje ostatni przedpołudniowy pociąg na trasie Zgierz – Łowicz. Na przystanku Swędów do grona współorganizatorów dołączyło siedmioro dzieci ze Szkoły Podstawowej w Białej wraz z Dyrektor Blanką Magdaleną Hauke oraz nauczycielkami Barbarą Gębicką i Barbarą Malinowską. Było zimniej niż tydzień wcześniej, wiał przenikliwy wschodni wiatr, ale nie przeszkodziło to nikomu w wędrówce, którą rozpoczęliśmy od nieodległego cmentarza ewangelickiego, gdzie koło krzyża znajdują się dwie kwatery wojenne: po prawej stronie – niemiecka z 23 grobami (ale nie wszystkie nagrobki przetrwały 100 lat), a po lewej – rosyjska, gdzie bezimiennie pochowano 29 poległych. W ten sposób symbolicznie polegli w Bitwie Łódzkiej żołnierze jakby patrzyli na siebie: śmierć pokonała ich, ale i połączyła na zawsze w obcej, odległej ziemi.
 
Swędów leży już w Gminie Stryków, ale z bitwą stoczoną 23 i 24 listopada 1914 r. na Ziemi Zgierskiej jest jak najbardziej związany. Wtedy to, w wyniku natarcia silnej rosyjskiej Grupy Łowickiej dążącej z odsieczą dla zagrożonej Łodzi, dowództwo dwóch niemieckich korpusów zamiast atakować miasto od północy musiało rzucić wszystkie rezerwy, aby zapobiec przegranej. Rosjanie zdobyli Swędów i Las Szczawiński, ale Niemcy trzymali się twardo na północny skraju Szczawina Dużego i na południe od lasu. Zamierzona trasa wędrówki biegła więc niemal po linii ówczesnego frontu i krwawych, zaciekłych bojów.
 
Ze Swędowa udaliśmy się drogą prowadzącą wzdłuż torów kolejowych do Szczawina. Na tutejszym cmentarzu katolickim, w jego północno-zachodniej części urządzono po walkach rozległą kwaterę wojenną. Według przedwojennych opisów mogło być tutaj nawet 150 mogił. Niestety, po 1945 r., kwaterę zaniedbano, a stopniowo teren zajmowały nowe pochówki. Dopiero 10 lat temu uporządkowano jej pozostałości, stawiając pod zachodnim murem wszystkie ocalałe kamienie nagrobne. Jest ich 18, w tym 3 bezimienne rosyjskie. Jak wynika z inskrypcji najwięcej Niemców poległo dokładnie 24 listopada 1914 r.
 
Ze Szczawina przez las udaliśmy się do Białej. Rosjanom udało się nawet tę miejscowość zdobyć 24.11, ale zostali zmuszeni do odwrotu wobec klęski pozostałych oddziałów Grupy Łowickiej na południe od Brzezin.
Na granicy Cyprianowa i Białej zatrzymaliśmy się przy niewielkim lasku: w tym miejscudo II wojny światowej znajdował się cmentarz wojenny. O jego urządzeniu architektonicznym, ogrodzeniu, a nawet o żołnierzach tutaj pochowanych nie wiadomo dosłownie nic. Został zlikwidowany podobno w latach wojny, ale dokąd zabrano szczątki, też nikt nie potrafi powiedzieć. Same tajemnice…
 
Ostatnim obiektem, do którego dotarliśmy, był urokliwy cmentarz wojenny na polach wsi Dzierżązna, nieopodal stawów. Tylko o nim udało się znaleźć dane archiwalne: pochowano tutaj 13 żołnierzy niemieckich i aż 117 Rosjan, a mogił miało być aż 60. Ogrodzony betonowymi słupkami stanowi swoistą pamiątkę nocnej krwawej bitwy stoczonej w tej okolicy. Cmentarz jest okresowo pielęgnowany, a pieczę nad nim sprawują dzieci ze Szkoły Podstawowej w Białej. Jeden z uczestników spaceru opowiedział nam o swojej pracy przy oczyszczeniu terenu cmentarza z opadłych liści: miejscami ich warstwa miała nawet grubość 30 cm.
Zmęczeni 12-kilometrowym marszem udaliśmy się do pobliskiego Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie dzięki wsparciu ze strony Dyrektor Barbary Polasińskiej, mogliśmy ogrzać się przy przygotowanym ognisku i upiec przyniesione kiełbaski.
 
Wspomniane 4 miejsca pamięci nie są jedynymi tego typu zachowanymi pamiątkami z Bitwy Łódzkiej na terenie Gminy Zgierz. Mamy przecież jeszcze: zwieńczony drewnianym krzyżem pojedynczy nagrobek rosyjskiego żołnierza na cmentarzu w Giecznie (być może pozostałość większej kwatery), 2 bezimienne groby niemieckich żołnierzy tuż za bramą cmentarza ewangelickiego w Rosanowie oraz wymienianą jedynie w dokumentach archiwalnych kwaterę wojenną na nieczynnym już przed II wojną starym cmentarzu ewangelickim w Bądkowie. Trasa spaceru nie mogła ich objąć z uwagi na zbyt dużą rozległość w terenie.
 
 

Inne

Ciekawe artykuły