Od pewnego czasu do naszej redakcji płyną skargi od mieszkańców zgierskich bloków TBS dotyczące opieszałości bądź braku potrzebnych działań ze strony administracji tej spółki. Według opinii mieszkańców jest kilka problemów z którymi nie radzi sobie administracja. Należą do nich m.in. nieodśnieżone i nieposypane solą chodniki, nieczystości w klatkach schodowych czy pomieszczeniach na śmieci i wokół bloków, a także uszkodzone urządzenia wjazdowe.
Skargi wpływają najczęściej od mieszkańców ul. Mielczarskiego. Trzy tygodnie temu zepsuła się tam brama wjazdowa. Mimo próśb nie została do tej pory naprawiona – informuje w mailu do redakcji Michał Wiciński, mieszkaniec bloku przy ul. Mileczarskiego 10. Z kolei mieszkańcy ul. Milenijnej narzekają najbardziej na nieodśnieżone parkingi.
Czy zgierska administracja TBS faktycznie nie wywiązuje się ze swoich obowiązków?
Jak wyjaśnia Elżbieta Grzegorek z TBS administracja na bieżąco przyjmuje wszystkie zażalenia i wnioski składane przez mieszkańców. – Staramy się szybko wysyłać swoich pracowników w celu rozwiązywania zgłaszanych problemów. Niestety zimowa aura nie zawsze umożliwia dokonanie niezbędnych napraw – tak jest w przypadku bramy wjazdowej przy ul. Mielczarskiego. Do sprawdzenia w/w bramy wysłano serwisanta, jednak przez 20 stopniowy mróz dokonanie naprawy było niemożliwe. Gdy wzrosła temperatura usiłowano ponownie naprawić bramę, jednak z powodu opadów deszczu i dużej wilgotności nie udało się przyspawać nowego elementu.
Odnośnie czystości wokół bloków i na klatkach schodowych – jak udało się nam zaobserwować przy ul. Milenijnej i Parzęczewskiej – wokół bloków TBS panuje porządek i ciężko dopatrzeć się jakiś większych niedociągnieć. – Klatki schodowe są myte raz w tygodniu, a w pomieszczeniach na śmieci panuje porządek. Osoby odpowiedzialne za sprzątanie wywiązują się dobrze ze swoich obowiązków – potwierdza Kamil, mieszkaniec bloku TBS przy ul. Milenijnej.
Gorzej sytuacja przedstawiała się kilka tygodni temu z odśnieżaniem. Mieszkańcy twierdzą, że pracownicy TBS dbali głównie o chodniki. Były one w znacznej części odśnieżone, dało się po nich w miarę wygodnie i bezpiecznie chodzić. Jednak na parkingach było bardzo dużo śniegu. Zmotoryzowani mieli trudności z wjazdem i wyjazdem na teren swoimi autami.
Jak twierdzą pracownicy administracji, do odśnieżania wysyłano wówczas na bieżąco ludzi, ale fizyczną niemożliwością było jednoczesne odśnieżenie wszystkich terenów należących do TBS w Zgierzu.
W ubiegły wtorek prezes TBS – Bohdan Bączak skontrolował pracowników zgierskiej administracji oraz dokonał przeglądu osiedli, na których znajdują się bloki mieszkalne należące do tej spółki.