Około 30 mieszkańców ul. Witosa i przyległych we wtorek 30 kwietnia blokowało drogę krajową nr 91 w Zgierzu. W ten sposób spełnili swoje wcześniejsze zapowiedzi, że będą protestować przeciwko brakowi postępu w budowie ul. Witosa na osiedlu Proboszczewice.
Blokada rozpoczęła się na ul. Ozorkowskiej o godz. 18:00, a więc w godzinie szczytu wyjazdów długiego weekendu majowego. Auta przepuszczane były co 5 minut. Nad bezpieczeństwem zgromadzonych czuwała Policja, która wyznaczyła również objazdy. Nie obeszło się jednak bez korków, które sięgały przez centrum aż po Chełmy. Protest spotkał się z nerwową reakcją kierowców aut osobowych, którzy odsyłali protestujących do domu, ale też ze zrozumieniem ze strony zawodowych kierowców samochodów ciężarowych, którzy podobne pikiety często oglądają na polskich drogach. Uczestnicy protestu przez godzinę maszerowali po pasach w miejscu przejścia dla pieszych. W rękach mieli transparenty, z krótkim przesłaniem: "Żądamy remontu Witosa".
Od dwóch lat trwa batalia mieszkańców Proboszczewic o remont tej dość długiej ulicy zapewniające dojazd do wielu domów jednorodzinnych. Po tym jak przed dwoma laty droga została zniszczona wskutek robót kanalizacyjnych i gazowych nic tu się nie zmieniło. Samochody grzęzną w błocie, a w powietrzu unoszą sie tumany kurzu. Podczas pikiety prezydent Zgierza Iwona Wieczorek, która sama jest mieszkanką Proboszczewic, zapowiedziała że gotowa jest dokumentacja budowy ul. Witosa, miasto czeka jedynie na zezwolenie ze strony Starostwa Powiatowego w Zgierzu i latem ruszy z budową ulicy. Przyzwyczajeni do obietnic mieszkańcy rozważają ponowną blokadę w środę 29 maja – przed kolejnym długim weekendem w związku z przypadającym na 30 maja Świętem Boże Ciało.