REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Narodowcy pikietowali w Zgierzu i Łęczycy

7 i 8 grudnia w Zgierzu i Łęczycy odbyły się pikiety antykomunistyczne zorganizowane przez tamtejsze środowiska narodowe. Daty pikiet związane były ze zbliżającymi się rocznicami wprowadzenia stanu wojennego i masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 roku. 

W sobotę 7 grudnia o godz. 16:00 przed zgierskim ratuszem zebrała się grupa kilkunastu osób, które z inicjatywy Narodowego Zgierza protestowały przeciw propagowaniu komunizmu w przestrzeni publicznej. Jak wyjaśnił prowadzący pikietę: w Polsce Jaruzelski, Kiszczak czy Bauman nie zostali rozliczeni, a są wręcz stawiani w roli autorytetów moralnych i "ludzi honoru". Odczytany został list do władz miasta, apelujący o zmianę nazwy ulicy Lucjana Szenwalda. Padły również hasła przeciw Unii Europejskiej, która według narodowców staje się "nowym Związkiem Sowieckim".
 
Dzień później o godz. 15:30 na łęczyckim placu Kościuszki podobną pikietę zorganizowało tamtejsze koło Młodzieży Wszechpolskiej, również protestując przeciwko starej i nowej komunie. Odczytano listę ofiar stanu wojennego z zaproszeniem na łódzką manifestację Idzie Antykomuna, podczas której 14 grudnia wystąpi Adam Małecki, wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej. Na zakończenie demonstranci wyrazili swój sprzeciw wobec komunizmu tradycyjnymi hasłami, takimi jak "Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę" czy "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści".
 
W załączeniu zamieszczamy list otwarty jaki Narodowy Zgierz wystosował do Jarosława Komorowskiego, Przewodniczącego Rady Miasta Zgierza.
Inne

Ciekawe artykuły