REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Nie dajmy się oszukać! Policja apeluje

Od ubiegłego tygodnia do chwili obecnej aż cztery starsze osoby padły ofiarą oszustów, którzy podszywali  się za ich krewnych pilnie potrzebujących gotówki. Sprawcy działają prawie zawsze w ten sam sposób. Na telefon stacjonarny dzwoni mężczyzna lub kobieta, którzy podają się za siostrzeńca, bratanicę, wnuczka lub innego krewnego i informuje, że znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji /spowodował wypadek drogowy, potrzebuje pieniędzy za zakup np. samochodu po bardzo atrakcyjnej kwocie, na zakup akacji giełdowych, na leczenie szpitalne/. Wachlarz pomysłów przestępców jest naprawdę szeroki.

Do dwóch pierwszych zdarzeń doszło na terenie Głowna. Tam, 4 grudnia do 70-letniej mieszkanki ul. Ostrołęckiej zatelefonował mężczyzna, który podał się za jej siostrzeńca potrzebującego 20 tys. złotych na pokrycie strat spowodowanym przez niego wypadkiem drogowym. Kobieta powiedziała mu, że ma w domu tylko 10 tys. złotych, które może pożyczyć. Mężczyzna jeszcze trzykrotnie dzwonił do swojej ofiary, by upewnić się czy otrzyma obiecaną kwotę. Za ostatnim telefonem poinformował, że gotówkę odbierze jego kolega. Około godz. 13  pojawił się mężczyzna, który odebrał od ufnej kobiety pieniądze. Kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta gdy zadzwonił do swojego prawdziwego siostrzeńca, by upewnić się czy dotarły do niego pieniądze, a ten odparł, ze nie uczestniczył w żadnym wypadku samochodowym i nie dzwonił do niej w sprawie jakichkolwiek pieniędzy.
 
Do drugiego zdarzenia doszło 10 grudnia. Tu ofiarą padła 75-letnia kobieta mieszkająca na ul. Rynkowskiego. Dzwoniący mężczyzna, podobnie jak w pierwszym przypadku, podał się za krewnego, który miał wypadek samochodowy i potrzebuje pieniędzy na pokrycie szkód. Ufna 75-latka poinformowała, że nie ma w domu takiej gotówki, że musi udać się do banku by ją wypłać. Oszust odparł, że może być również biżuteria. Pieniądze odebrał tak jak poprzednio znajomy dzwoniącego. Tym razem w ręce oszusta trafiło 2, 5 tys. zł i 3 złote pierścionki.
 
Dzień po tym, 11 grudnia oszust zadzwonił do 80-letniej mieszkanki Strykowa. W tym przypadku oszust zadziałał tak samo jak w poprzednich opisywanych sytuacjach. Przy tym zdarzeniu wzbogacił się o 13 tys. złotych. Do ostatniego zgłoszonego na policję zdarzenia doszło 12 grudnia w Zgierzu na ul. Parzęczewskiej. Do mieszkających tam w bloku starszych ludzi zatelefonowała kobieta, która przedstawiła się jako ich bratanica, która potrzebuje pilnie pożyczyć 10 tys. złotych za zakup akcji giełdowych po bardzo atrakcyjnej cenie. 82-letni mężczyzna, będąc przekonany że rozmawia z krewną zadeklarował, że spełni prośbę tylko musi udać się do banku, by wypłacić pieniądze. Oszustka, podczas rozmowy powiedziała, że nie będzie w stanie osobiście odebrać gotówki, dlatego wyśle po nią swoją koleżankę. I tak też się stało. Pod zamieszkiwanym przez starsze małżeństwo blokiem, pojawiła się rzekoma koleżanka, której mężczyzna przekazał wypłacone wcześniej 10 tys. złotych. Kobieta po otrzymaniu gotówki pośpiesznie wsiadła do taksówki i odjechała.
 
POLICJA RADZI :
  • Babciu, pilnie potrzebuję pieniędzy… – taki telefon może odebrać każdy z nas, nie zdając sobie sprawy, że może mieć do czynienia z przestępcą. Oszuści działający metodą „na wnuczka” wprowadzają swoje ofiary w błąd, podając się za członka rodziny, prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara sama „zgaduje”, że rozmawia z kimś z rodziny – wnuczkiem, bratankiem, siostrzenicą. Przestępcy, wciągając ofiarę w swoją grę pozorów, sprawiają, że nawet nie wie kiedy traci oszczędności życia. Pamiętajmy, że wystarczy jeden telefon do rodziny, aby potwierdzić, z kim mamy do czynienia.
  • Aby ustrzec się przed tego typu oszustwem, należy przede wszystkim jak najszybciej skontaktować się z osobą, do której mają trafić pieniądze. W ten sposób można się upewnić, że to rzeczywiście krewny czy znajomy osoby odbierającej telefon zwracał się z prośbą o pomoc finansową. Oszuści wielokrotnie dzwonią do potencjalnej ofiary, w ten sposób próbują uniemożliwić osobie, którą chcą oszukać, zweryfikowanie tego czy faktycznie dzwoni krewny.
  • Pamiętajmy, że nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące – należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy.Pamiętajmy również, że zawsze o swoich podejrzeniach powinniśmy powiadomić Policję. 
 

 

Inne

Ciekawe artykuły