Niedługo rusza remont wieży kościoła św. Katarzyny w Zgierzu. Okazuje się, że upływ czasu oraz bliskość miasta nie tylko niekorzystnie odbijają się na stanie samego kościoła, jego murach, ale uwagi wymagają też mury oporowe które podtrzymują wzgórze, na którym stoi świątynia.
Od południowej strony mury sąsiadują bezpośrednią z ul. Aleksandrowską, która stanowi fragmentu drogi krajowej nr 71. Codziennie przejeżdża tędy duża liczba aut, w tym samochodów ciężarowych. Niedaleko znajdują się szyny, po których każdego dnia kursują tramwaje linii 46 powodując lokalne wstrząsy. Również sąsiedztwo zakładów Boruta przyczyniło się do pogorszenia stanu murów, ponieważ przez lata osiadały tu różnego rodzaju zanieczyszczenia. Stanu nie polepsza fakt, że mury zbudowane są w dużej mierze z dość kruchych materiałów – z piasku i wapnia.
– To wszystko działa, cegła się kruszy, trzeba pamiętać, że kiedyś były inne materiały budowlane. Jak tylko zrobi się cieplej konieczne będzie przeprowadzenie napraw bieżących – mówi proboszcz parafi, ks. Mirosław Strożka. – Trzeba będzie partami rozbierać mury oporowe wokół kościoła i wykonać je na nowo. Oczywiście napraw dokona fachowa firma na zlecenie parafii.
Ostatnio kierowca ciężarowego auta, który pomylił drogę zawadził naczepą o mury wzgórza, powodując w nich dużą wyrwę. Najświeższe pęknięcia pojawiły się od strony wschodniej, w sąsiedztwie schodów.
