REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Pijany wandal udawał ofiarę wypadku

W niedzielę 11 maja 2014 r. około godziny 21.00 dyżurny zgierskiej jednostki policji przyjął zgłoszenie, z którego wynikało, że na ulicy Piaskowej w Zgierzu leży potrącony przez samochód mężczyzna. Gdy policjanci dotarli na miejsce zastali jedynie zgłaszającego, który wyjaśnił, że rzekomy pokrzywdzony słysząc, że wzywana jest policja szybko podniósł się z ziemi i czmychnął do pobliskiej posesji. Mężczyzna wyjaśnił funkcjonariuszom, że gdy jechał swoim samochodem dostrzegł leżącego na ulicy człowieka. Natychmiast podbiegł do niego pytając co się stało, a ten zaczął opowiadać, że został potrącony przez ciężarowy samochód. Wtedy też postanowił zaalarmować mundurowych

Policjanci zauważyli na środku jezdni m. in. porozbijaną cegłę, potłuczone szkło i części uszkodzonych banerów reklamowych. Postanowili wejść do budynku, w którym schował się rzekomy pokrzywdzony. Na terenie posesji wskazanej przez zgłaszającego zastali poszukiwanego mężczyznę, który w rozmowie z policjantami nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Przyznał, że oszukał zgłaszającego wmawiając mu, że jest ofiarą wypadku. Policjanci ustalili, że 29-latek uczestniczył w imprezie suto zakrapianej alkoholem. W pewnym momencie wybiegł z domu na ulicę i wykrzykując wulgaryzmy zaczął rzucać cegłą, rozbijał wyniesione z mieszkania szklanki oraz zniszczył trzy banery reklamowe należące do jednej z firm mieszczących się w pobliżu. A potem postanowił położyć się na ulicy…i udawać rannego. Zgierscy stróże prawa zatrzymali wandala i osadzili w zgierskim areszcie. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, za który kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Inne

Ciekawe artykuły