REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Poetycko-muzyczny wieczór MOK, czyli finał XX Stachuriady

Można by powiedzieć, że to było oficjalne zakończenie XX Stachuriady. W czwartek 2 lutego wielbienie poezji Stachury spotkali się ponownie w Miejskim Ośrodku Kultury w Zgierzu. Okazją ku temu była premiera tomików poezji wydanych po ostatniej edycji konkursu. Znalazły się w nich wszystkie wiersze zaprezentowane podczas Turnieju Jednego Wiersza. 40 egzemplarzy tomiku wykonała ręcznie zgierska artystka Gabryela Nawrot. Szybko zyskały miano „białej książeczki”, od 20 (porcelanowej) rocznicy Stachuriady.  

Spotkanie rozpoczęło się od występu zespołu ,,Yankel Band’’, a właściwie ,,jego trzonu’’- jak określił dyrektor MOK Witold Świątczak, składającego się z dwóch muzyków: Krzysztofa Kociszewskiego i Piotra Przybyła
 
Podczas wieczoru artyści kolejno prezentowali swoje wiersze na scenie na zmianę z zespołem, który czarował dźwiękami skrzypiec i gitary. Wiersze tych autorów, którzy niestety nie dojechali ze względu na trudne warunki pogodowe czytała znana zgierska aktorka Anna Paszkowska.
 
Ze względu na niedawne smutne wydarzenie śmierć polskiej noblistki Wisławy Szymborskiej, skromnej, unikającej sławy i poklasku, bez zbędnego patosu został odczytany jeden z jej wierszy. 
Na imprezie pojawił twórca oraz  inicjator Stachuriady Marian Glinkowski, dla wielu osób niezwykła postać. Prezydent Wieczorek reprezentował jej asystent Maciej Wilczewski
 – Finał Stachuriady, jak przystało na wielbicielkę Edwarda i wszystkiego co z nim związane, okiem pozbawionym jakiegokolwiek obiektywizmu oceniam bardzo, bardzo pozytywnie. Niezwykły jak dla mnie okazał się koncert dwóch panów z ,,Yankel Bandu” – mówi Paulina Dziobiak. – Stachuriada jest chyba najlepszym dowodem na to, że mimo tego, iż żyjemy w dobie komputerów i smsów cząstka poezji nie umarła, miejmy nadzieję, że nie umrze. I oby do następnej-XXI Stachuriady.
 

Inne

Ciekawe artykuły