REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Powiatowy ZOZ spółką. Zielone światło dla prywatyzacji?

Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej został przekształcony w spółkę. Oficjalny powód? Kłopoty finansowe. Sęk w tym, że jeszcze niedawno powiat chwalił się dobrymi wynikami placówki. Teraz nagle miałaby ona popaść w tarapaty. Opinii powiatu nie podzielają pracownicy ośrodka, którzy wyrażają obawy o swoje miejsca pracy. Wcześniej zakład został wyposażony w nowoczesną aparaturę, komputery oraz został wyremontowany. Jego przekształcenie w spółkę prawa handlowego oznacza w praktyce możliwość jej prywatyzacji, o której na korytarzach ZOZ’u mówiło się już z niepokojem od dawna. 

Podczas posiedzenia Rady Społecznej zgierskiego PZOZ członkowie rady jednomyślnie zagłosowali za przekształceniem tej placówki w spółkę z o.o. Dało to możliwość Krzysztofowi Kozaneckiemu, Staroście Zgierskiemu podpisania u notariusza akt przekształcenia PZOZ w „Centrum Medyczne BORUTA Sp. z o.o”.  W nowo powstałej spółce stanowisko prezesa objął dotychczasowy dyrektor PZOZ – Zbigniew Jarosik. W skład rady nadzorczej weszli prof. Krzysztof Kuzdak ze szpitala im. M. Kopernika w Łodzi, Małgorzata Wieczorek – dyrektor SPZOZ w Aleksandrowie Łódzkim oraz adwokat Hubert Kryszczak.
 
Ale od początku…
13 sierpnia 2012 r. komisja zakładowa NSZZ „Solidarność” Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgierzu zwróciła się pisemnie do Starosty Zgierskiego Krzysztofa Kozaneckiego z zapytaniem o dalsze losy podległej powiatowi placówki. Wówczas związkowcy otrzymali odpowiedź, że Zarząd Powiatu Zgierskiego podjął kroki zmierzające do przekształcenia samodzielnego, publicznego zakładu opieki zdrowotnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.
Przyczyną podjęcia takiej decyzji jest stopniowo pogarszająca się kondycja finansowa PZOZ w Zgierzu, wynikająca z ograniczenia zawartych z NFZ kontraktów i coraz mniejszej możliwości rozwoju placówki. W pierwszym kwartale tego roku PZOZ po raz pierwszy zanotował straty (132 tys. zł). Ponieważ Powiat Zgierski nie ma możliwości dalszego zadłużania się i tym samym wzięcia na siebie obowiązku ewentualnego oddłużania placówki, uzasadnione jest dokonanie zmian organizacyjno-prawnych umożliwiających pozyskanie nowych źródeł przychodów. Zreorganizowana lecznica będzie mogła skuteczniej kontynuować działalność a także ją rozszerzyć. Dla mieszkańców korzystających z usług PZOZ nic się nie zmieni, ponieważ nowa spółka przejmie podpisane z NFZ-em kontrakty – brzmi oficjalne stanowisko powiatu. Problem w tym, że jeszcze w marcu 2012 r. powiat chwalił się, że poprzedni rok PZOZ zamknął dodatnim wynikiem finansowym. Nadwyżka wyniosła 40 tys. zł. 
Samo przekształcenie odbyło się „bez większych ciosów”, wszyscy pracownicy przeszli do spółki z nabytymi uprawnieniami socjalnymi. W odpowiedzi od Starosty uzyskaliśmy zapewnienie, że zwolnień nie będzie. Ale i tak pracownicy są zaniepokojeni sytuacją, bo nie wiedzą jaka czeka ich przyszłość i czy zwolnień nie będzie właśnie w przyszłości. Obecnie nasza placówka nie jest zadłużona, bo strata pokrywana jest z nadwyżek za lata poprzednie. Według naszych informacji moglibyśmy normalnie funkcjonować przez dwa lata, aż do rozpisania nowych kontaktów przez NFZ. Działania powiatu są zatem na wyrost, a od przekształcenia w spółkę do prywatyzacji jest już bardzo blisko – mówi anonimowo jeden ze związkowców. 
Warto dodać, że placówka  przeszła niedawno modernizację pięter oraz klatek schodowych. Dodatkowo PZOZ uczestniczył w programie kompleksowej informatyzacji z udziałem środków unijnych. Jeśli obawy pracowników o prywatyzację ziszczyłyby się, majątek centrum przeszedłby w prywatne ręcę.

Inne

Ciekawe artykuły