REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Przegrana Włókniarza

Zawisza Pajęczno – Włókniarz Zgierz 2:0 (1:0)

Włókniarz: Siudak – Gawęda, Saganowski, Ostrowski, Kluge (85, Krenz) – Bartoszewski (90, Bajon), Czerepiński, Gajewski (58, Bednarek), Sobczak, Malarczyk (59, Skwirowski) – Wiosna.

Nie udała się wyprawa piłkarzom Włókniarza. Zgierzanie przegrali z wyżej notowanym Zawiszą Pajęczno 0:2. W pierwszej połowie miejscowi rzucili się do skomasowanych ataków na bramkę strzeżoną przez Marcina Siudaka. W 10 minucie bramkarz Włókniarza znalazł się w sytuacji sam na sam z napastnikiem miejscowych i wspaniała interwencją zapobiegł stracie gola. Kilka minut później także swojemu bramkarzowi piłkarze Włókniarza mogą zawdzięczać, ze nie stracili bramki. Znowu Siudak sparował piłkę po strzale napastnika Zawiszy, który nie mógł zrozumieć jak piłka nie wpadła do bramki po jego uderzeniu. Na chwile przed zakończeniem pierwszej połowy obrońcy Włókniarza popełnili błąd w kryciu w polu karnym, co wykorzystali pajęcznianie. Po dośrodkowaniu w szesnastkę Włókniarza niepilnowany zawodnik Zawiszy wpakował piłkę do siatki. Jeszcze minutę później zgierzanie przeprowadzili kontratak, ale Michał Sobczak mając przed sobą tylko bramkarza z bocznego sektora pola karnego nie zmusił golkipera do kapitulacji.

  Po przerwie „włókniarze” wysoko ustawili swoje defensywne szyki, z czym nie potrafili sobie poradzić miejscowi. Niestety w 70 minucie zgierzanie wyprowadzając kolejną ofensywną akcję zgubili piłkę, co natychmiast było pretekstem do przeprowadzenia szybkiego kontrataku ze strony Zawiszy. Zaskoczeni zawodnicy Włókniarza nie zdążyli w porę wrócić, a napastnik miejscowych w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Włókniarza. W końcówce meczu gospodarze pilnowali już dwubramkowej przewagi, a zgierzanie nie mieli już pomysłu na rozmontowanie szczelnej defensywy Zawiszy.

Więcej informacji sportowych na portalu www.dlakibica.pl

Inne

Ciekawe artykuły