W dniu 6 sierpnia 2012 r. na stronie http://www.zgierz-moim-miastem.blogspot.com pojawił się wywiad przeprowadzony przez Krzysztofa Skowrońskiego, z Łukaszem Cezarym Adamskim. Tekst ten dotknął wiele osób, i Młodzieżową Radę Miasta Zgierza również, dlatego też pragniemy przedstawić Państwu informację, będącą stanowiskiem Młodzieżowej Rady Miasta Zgierza dotyczącą wypowiedzi Adamskiego.
Jako młodzieżowi radni poczuliśmy się dotknięci słowami Cezarego Łukasza Adamskiego, który określił naszą pracę przez ostatnie dwa lata w sposób krzywdzący i odstający od stanu faktycznego. Nie można się nie zgodzić ze słowami, iż Młodzieżowa Rada ma problemy ze swoim składem. Tak, mamy je, lecz ich początek sięga już tamtej kadencji. Te problemy wynikają z błędnych zapisów w statucie, które działają na niekorzyść Młodzieżowej Rady nakazując wymianę składu młodzieżowych radnych w połowie kadencji. W związku z tym, przez ostatnie dwa lata prowadziliśmy szereg prac, aby te przepisy zmienić, poprzez konsultacje z radcami prawnymi, uczestnictwo na posiedzeniach Komisji Statutowo – Prawnej oraz kilkukrotne przedstawienie Radzie Miasta odpowiednich projektów uchwał. Słowa „marazm i brak motywacji do działania” to bardzo subiektywna ocena Adamskiego. Żeby wykształcić sobie opinię i ocenę na temat danej osoby czy grupy trzeba ją znać i współpracować z nią. Natomiast Adamski miał okazję widzieć się z Młodzieżową Radą jedynie podczas kilku wydarzeń, przez nas organizowanych. Powyższe słowa są również oznaką braku jakiejkolwiek wiedzy ze strony Adamskiego odnośnie naszej działalności.
Młodzieżowa Rada obecnej kadencji brała udział i organizowała wiele wydarzeń takich jak: Debaty Oxfordzkie, akcję Czytający Zgierz, projekt Młodzieżowy Bank Pracy, Młodzieżowy Dzień Sportu, Święto Flagi RP 2011, spotkanie z Fundacją „Jaskółka” oraz wiele innych. Oczywiście jednym z elementów pracy MRMZ są sesje, które uprawomocniają nasze działania, ponadto to na nich zapadają najważniejsze decyzje, również dzięki nim mamy możliwość kontaktu z osobami odpowiedzialnymi za funkcjonowanie naszego miasta. Jednak ważniejsze od sesji są dla nas spotkania robocze, na których zapadają główne decyzje dotyczące organizowanych przez nas wydarzeń. To one mają największy wpływ na naszą działalność i wydarzenia, którymi się zajmujemy. Oprócz wspomnianych form działalności reprezentanci MRMZ uczestniczyli w wielu konsultacjach i przedsięwzięciach organizowanych przez inne instytucje. Dlatego też wolelibyśmy, aby oceniano nas poprzez działania, które podejmujemy, a nie obecność na formalnych spotkaniach. Nie negujemy przez to wagi instytucji jaką jest sesja, posiedzenie rady. Od początku kadencji, młodzież zasiadająca w Radzie zjawiała się na sesje i wszystkie pozostałe spotkania. Do tej pory odbyło się 11 sesji. W międzyczasie zwołane były jeszcze dwie, które się nie odbyły. Pierwszy raz sesja nie odbyła się w dniu 1 czerwca 2011 r. z powodu braku prezydium, a następnie w dniu 18 stycznia 2012 r., kiedy rzeczywiście zabrakło quorum. Powodem tej sytuacji był koniec semestru i związane z tym wystawianie ocen, kiedy to obecność wielu uczniów w szkole była obowiązkowa. -W poprzedniej kadencji frekwencja młodzieżowych radnych na sesjach była zdecydowanie niższa, nie rzadko zdarzały się sytuacje, że z powodu quorum sesje nie odbywały się. – powiedział Michał Swiętosławski, były i obecny radny MRMZ – Sytuacja ta miała również miejsce kiedy to Pan Adamski był opiekunem MRMZ. W tym czasie na spotkaniach roboczych przeciętna liczba radnych rzadko przekraczała pięć osób. Słowa Łukasza Cezarego Adamskiego: „ jeśli w młodzieżową radę zainwestować by takiego opiekuna jak na przykład ja kiedyś” , są jedynie oznaką zadufania w sobie. Adamski uważa, że najważniejszym dla młodzieżowych radnych jest poczucie bycia „ważnym” i „potrzebnym”, i uważa, że najlepszym sposobem na osiągnięcie tego celu są konferencje i wyjazdy oraz współpraca z innymi radami. Jednakże do młodzieżowej rady nie idzie się by być ważnym, ale by móc coś ciekawego dla rówieśników zrobić. Poza tym stajemy się „ważnymi” i „potrzebnymi” dzięki naszym czynom. Młodzieżowa Rada jest po to by nauczyć się jak pracuje samorząd, ale przede wszystkim działać na rzecz młodzieży lokalnej poprzez reprezentowanie jej i organizowanie wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych. Oczywiście wymiana spostrzeżeń podczas spotkań czy konferencji jest ważna, ale nie można sprowadzać działalności rady jedynie do takich działań.
Obecna opiekun Młodzieżowej Rady Miasta Zgierza, Pełnomocniczka ds. Młodzieży przejęła młodzieżową radę w poprzedniej kadencji po Łukaszu Cezarym Adamskim, zorganizowała wyjazd integracyjny i pomimo swoich licznych obowiązków zajęła się MRMZ. – Pani Malinowska spełnia wymogi Pana Adamskiego również ze względów dyspozycyjności, będąc dostępną o każdej porze. Zjawia się na każde spotkanie, nawet gdy wymaga to porzucenia innych obowiązków, zarówno pracowniczych, czy domowych. Mamy w niej pełne oparcie i jest na nasze każde zawołanie. Nie można jednak tego było powiedzieć o p. Adamskim, który pomimo obecności na spotkaniach nie był na tyle dostępny i aktywny. W swojej pracy bardziej zależało Mu na promocji, konferencjach czy spotkaniach, lecz nie na głównych celach MRMZ. Opiekun to osoba, która ma pomagać grupie w jej zadaniach i pracy, uczyć i nakierowywać, ale też być po prostu partnerem do rozmów. Pani Renata właśnie takim opiekunem jest, prawdziwym, a nie od sztucznego uśmiechu i reklamy – mówi Michał Świętosławski o obecnej opiekunce MRMZ, wspominając jednocześnie poprzedniego opiekuna jakim był Łukasz Cezary Adamski. Sugestia Adamskiego, iż „młodzi widzą, że nic od nich nie zależy” jest bez pokrycia. To czy ma się na coś wpływ czy nie w dużym stopniu zależy od nas samych. Oczywiście pewne możliwości, kompetencje czy chociażby finanse są ułatwieniem, ale nie są wyznacznikiem wpływu na sytuacje nas dotyczące. Jak Adamski zauważył, jednym z obowiązków Pani Pełnomocniczki jest opiek nad Młodzieżową Radą i to my możemy oceniać czy dobrze sprawuje swoją funkcję, czy nasza współpraca dobrze się układa czy też nie. Natomiast osoba, która nie współpracuje z nami i nie jest zorientowana w naszej działalności (jeśliby było inaczej to nie musielibyśmy znosić pomówień o nieróbstwo), nie może mieć żadnej wiedzy na ten temat. Łukasz Cezary Adamski już wcześniej, poprzez reportaż w telewizji Centrum próbował wprowadzić w błąd opinię publiczną informacjami na temat naszej działalności, a przez to zdyskredytować naszą opiekunkę. Powody takiego zachowania można upatrywać w żalu z powodu utraty stanowiska opiekuna przez Pana Adamskiego. Łukasz Cezary Adamski pozwalając sobie na ocenę działań MRMZ zafiksował się, mam wrażenie, na czasach, kiedy to on był opiekunem. Czasach, dodam – nienajlepszych dla MRMZ… – podsumowuje Michał Świętosławski, radny obecnej i byłej kadencji Młodzieżowej Rady Miasta Zgierza.
Patrycja Malik
Rzeczniczka Młodzieżowej Rady Miasta Zgierza