„Towarzysze, czas wstawać” to tytuł koncertu wpisanego w cykl imprez organizowanych w Zgierzu z okazji Dnia Kobiet. Wszystkie zgierzanki, które uczestniczyły w koncercie obdarowane zostały tulipanami ufundowanymi przez Posła do Parlamentu Europejskiego – panią Joannę Skrzydlewską. Za ten niezwykle miły gest Biblioteka serdecznie Pani Poseł dziękuje.
Gościem wieczoru był Lech Dyblik. Muzyka jest pasją tego charakterystycznego aktora, znanego choćby z filmów Wojciecha Smarzowskiego. Uwielbia śpiewać po rosyjsku, jest wielbicielem odeskiej muzyki bandyckiej i ze swoimi „bandyckimi piosenkami" odwiedza zakłady karne w różnych miejscach Polski. Aktorem został, jak mówi, chyba z lenistwa. Chciał zostać reżyserem. W szkole średniej prowadził teatr. Wszystko mu się udawało. Ale żeby iść na reżyserię, trzeba było mieć skończone studia i jako cwaniaczek wykalkulował sobie, że skończy najpierw studia aktorskie. Skończył i okazało się, że do egzaminu na reżyserię trzeba strasznie dużo lektur przeczytać, a jemu się nie chciało. No to został aktorem. Planów z tym wielkich nie wiązał, ale nie żałuje. Nawet mu się to w międzyczasie spodobało. Gra głównie epizody – znaczące, zapadające w pamięć, ale jednak epizody.