Nietrzeźwy kierowca bmw spowodował kolizję drogową, a uciekając z miejsca zdarzenia uderzył w sygnalizator świetlny. Zaraz po tym został ujęty przez ścigających go świadków zdarzenia, którzy przekazali go zgierskim policjantom.
Z ustaleń policji wynika, że we wtorek 29 marca około godziny 22.10 33-letni kierujący bmw podczas cofania na parkingu przy restauracji McDonald’s w Zgierzu uderzył w zaparkowanego obok peugeota. Wtedy użytkowniczka auta spokojnie podeszła do kierowcy bmw by porozmawiać na temat zaistniałej szkody. Ten, nie wysiadając z pojazdu, zapewnił kobietę, że zjedzie autem na bok i zaraz z nią porozmawia.Ale stało się inaczej…
33-latek wcisnął pedał gazu i ruszył z piskiem opon w kierunku ul. 3-go Maja. Będący na parkingu świadkowie zaistniałego zdarzenia widząc, że mężczyzna ucieka ruszyli za nim w pościg jednocześnie informując telefonicznie policję o kierunku jego ucieczki. Na skrzyżowaniu ulic 1-go Maja z 3-go Maja 33-latek utracił panowanie nad bmw, zjechał na chodnik i przodem pojazdu uderzył w sygnalizator świetlny powodując jego uszkodzenie. Dalej ruszył ul. Łąkową i zatrzymał się na wysokości posesji nr 8. Tam został ujęty przez jadących cały czas za nim świadków, którzy przekazali go w ręce zgierskich policjantów.
„Z odsieczą” na miejsce interwencji przybyła 27-letnia przyjaciółka zatrzymanego, u której badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile. W związku z tym, iż kobieta swoim zachowaniem utrudniała policjantom wykonywanie czynności służbowych podjęto decyzję o użyciu wobec niej kajdanek. Jej 33-letni kolega, który znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu odmówił badania na alkomacie i dlatego został przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu celem pobrania od niego krwi. Zarówno na miejscu zatrzymania jak i w szpitalu 33-latek zachowywał się bardzo agresywnie. Dodatkowo wykrzykiwał pod adresem interweniujących policjantów obraźliwe i wulgarne słowa.
Z uwagi na popełnione przez „zgrany duet” przestępstwa podjęto decyzję o ich zatrzymaniu i osadzono w zgierskim areszcie. Oboje usłyszą zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 33-latek odpowie za jazdę „na podwójnym gazie”, uszkodzenie mienia i kolizję drogową.