W nocy z 19 na 20 czerwca dyżurny zgierskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało przy ulicy Parzęczewskiej nieznany sprawca uszkodził wiatę przystankową. Z relacji zgłaszającego wynikało, że grupa osób, która mogła dokonać tego uszkodzenia oddaliła się w stronę pobliskiego sklepu. Policjanci, którzy przybyli na miejsce wskazane przez zgłaszającego zauważyli, że szyba powinna znajdować się w ramie wiaty leży uszkodzona na chodniku. W pobliżu jednego z bloków przy ulicy Parzęczewskiej mundurowi zauważyli trzy osoby, które na ich widok zaczęli zachowywać się nerwowo. Zgierscy stróże prawa wylegitymowali „nocnych spacerowiczów” – dwóch mężczyzn i kobietę. Od wszystkich czuć było woń alkoholu. W trakcie prowadzonej rozmowy policjanci ustalili, że wspomnianego uszkodzenia wiaty dokonał jeden z legitymowanych mężczyzn – 35-latek. Z uwagi na stan zdrowia zatrzymanego mężczyzny, zamiast do policyjnego aresztu, trafił na oddział szpitalny. 35-latek odpowie za uszkodzenie mienia za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.