REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wybrał się do lasu na grzyby i dostał zawału?

Zgierscy policjanci uratowali życie mężczyźnie, który wybrał się do lasu i prawdopodobnie dostał zawału. 52-letni łodzianin wybrał się na grzyby do lasów niedaleko miejscowości Emilia.

W sobotę 12 października 2013 roku kilka minut po godzinie 9.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu otrzymał niecodzienny telefon. Zadzwonił do niego jeden z mieszkańców Łodzi przekazując, iż znajduje się w lesie w okolicy miejscowości Emilia i potrzebuje pomocy ponieważ źle się poczuł. 52-latek poinformował, iż leży na ziemi i nie może się podnieść. Jak stwierdził miał już wcześniej problemy zdrowotne. 

Zdając sobie sprawę, iż życie dzwoniącego może być zagrożone dyżurny natychmiast podjął decyzję o skierowaniu do wskazanej miejscowości kilku radiowozów, by odszukali mężczyznę. Kiedy funkcjonariusze przeczesywali okolicę, dyżurny cały czas podtrzymywał rozmowę z 52-latkiem, by ustalić jak najwięcej szczegółów dotyczących jego położenia. Mężczyzna twierdził, iż widzi las i słyszy samochody poruszające się autostradą A2, opisał również budynek który dostrzegł w oddali. Znając przyległy autostradzie teren dyżurny skierował jeden z radiowozów na drogę techniczną i nakazał włączenie sygnałów świetlnych i dźwiękowych.  Poinformował o tym zaleceniu pokrzywdzonego i poprosił, by ten powiedział gdy tylko usłyszy syreny. Niestety w tym samym momencie kontakt telefoniczny z mężczyzną się urwał. Policjanci nie poddali się jednak. Po wejściu w głąb lasu zauważyli leżącego w zaroślach mężczyznę, którego natychmiast przekazali w ręce pogotowia ratunkowego. Dzięki szybkiej reakcji i dużemu zaangażowaniu policjantów mężczyzna z podejrzeniem zawału serca trafił do szpitala.
 

Inne

Ciekawe artykuły