REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Zamarzłby we własnym mieszkaniu

Interwencja sąsiada uratowała skrajnie wycieńczonego mężczyznę, przed zamarznięciem we własnym mieszkaniu. 8 lutego 2012 r. około godz. 10:00 mieszkaniec ul. Bazylilskiej poinformował Straż Miejska, że niedaleko w nieogrzywanym domu przebywa samotny mężczyzna. 

Po przybyciu na miejsce patrol zastał w mieszkaniu zmarzniętego starszego mężczyznę, który oświadczył, że skończyły mu się środki do życia i nie ma czyn grzać mieszkania. W mieszkaniu temperatura spadła do – 3 st. C. Ponieważ od dłuższego czasu budynek był nieogrzewany popękały rury wodociągowe i centralnego ogrzewania. Woda, która z nich wypłynęła utworzyła kilkucentymetrową warstwę lodu na podłodze, z sufitu zaś zwisały sople. 
 
Mężczyzna przewieziony został do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zgierzu gdzie otrzymał odpowiednią opiekę. Po pomocy jaką uzyskał od służb szybko stanął na nogi. W jego domu udało się na nowo przywrócić ogrzewaniem. W przyszłości mężczyzna ma być odwiedzany przez pracownika socjalnego. 
 
W dniu 08 lutego 2012 r. ok. godz. 10:00 do Straży Miejskiej w Zgierzu wpłynęło zgłoszenie dotyczące samotnego mężczyzny, który przebywa w nieogrzewanym domu przy ul. Bazylijskiej w Zgierzu. 
 

Inne

Ciekawe artykuły