REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Próba samobójcza 38 letniego mieszkańca powiatu zgierskiego

 Blisko trzy godziny trwały negocjacje z 38 letnim mieszkańcem powiatu zgierskiego, który groził, że się zabije. 23 sierpnia 2010 r. kilkanaście minut po godz. 20 dyżurny z Komisariatu Policji w Aleksandrowie Łódzkim otrzymał informację, że na dachu dwupiętrowego budynku znajduje się mężczyzna, który grozi popełnieniem samobójstwa. Wysłani na miejsce mundurowi próbowali nawiązać kontakt słowny z desperatem. Początkowo odmawiał prowadzenia jakichkolwiek rozmów, w rezultacie zgodził się by na dach budynku wszedł jeden z obecnych na miejscu policjantów z Aleksandrowa Łódzkiego.

Z rozmowy z 38 latkiem do której również przyłączyło się dwóch funkcjonariuszy ze Zgierza wynikało, że przyczyną takiego zachowania są nieporozumienia z konkubiną, z którą wymieniony posiada 1, 5 roczne dziecko. Podczas całego zdarzenia mężczyzna wielokrotnie podchodził do skraju dachu odgrażając się, że rzuci się na ziemię. Samobójca odmówił również jakiegokolwiek kontaktu z przybyłymi na miejsce negocjatorami z KWP Łódź. Rozmawiał tylko z aleksandrowskimi i zgierskimi funkcjonariuszami. Dzięki sile perswazji policjantów utrzymujących kontakt słowny z mężczyzną, 20 minut po północy, zdecydował się dobrowolnie zejść z dachu budynku, a następnie udał się z funkcjonariuszami do karetki pogotowia i w ich asyście został przewieziony do szpitala. Od niedoszłego samobójcy czuć było woń alkoholu. Przyznał się, że tego dnia spożywał alkohol, jednak odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Inne

Ciekawe artykuły