To już trzeci w tym roku wypadek w okolicy Zgierza z udziałem pieszego i pociągu. Pod koniec sierpnia kobieta w wieku 70 lat rzuciła się pod nadjeżdżający pociąg relacji Bydgoszcz-Katowice. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu przejścia dla pieszych u zbiegu ul. Granicznej i Jaracza. Próba samobójcza nie powiodła się, a desperatka straciła lewą nogę, prawa stopa została zmiażdżona. Wcześniej maszynista zwolnił otrzymawszy ostrzeżenie od dyspozytorki, że w okolicy torów kręci się jakaś osoba.
Na początku czerwca doszło do tragicznego wypadku w Swędowie. Tam na miejscu zginął 55-letni mężczyzna potrącony przez pociąg jadący w kierunku Łodzi.
Z kolei w maju, 82-letni mężczyzna stracił rękę, po tym jak wjechał na niego pociąg towarowy Łódź-Toruń. Do zdarzenia doszło w Zgierzu przy ul. Sosnowej. Maszynista widząc, że na torach leży człowiek nie reagujący na sygnały ostrzegawcze, rozpoczął hamowanie. Było jednak już za późno.