REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Agresywna 26-latka narobiła sobie kłopotów

9 lipca 2012 r. około południa w Zgierzu w rejonie skrzyżowania ul. 1-go Maja z ul. Dąbrowskiego policjanci z drogówki próbowali zatrzymać do kontroli drogowej forda focusa. Kobieta kierująca pojazdem nie reagowała na włączone przez policjantów sygnały uprzywilejowane zmuszające ją do zatrzymania i chcąc uniknąć kontroli wjechała na teren pobliskiej posesji przy ul. Dąbrowskiego. Tam, razem z pasażerem, pośpiesznie opuściła kierowany pojazd. Policjanci podczas legitymowania 26- latki wyczuli od niej woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało aż 2,66 promila. 
 
Kobieta podczas kontroli zachowywała się bardzo agresywnie, nie reagowała na polecenia mundurowych, twierdziła, że to nie ona kierowała fordem  tylko jej krewny. W związku z narastającą falą agresji policjanci musieli zastosować kajdanki. Gdy kobieta znalazła się już w policyjnym radiowozie zmieniła taktykę i chcąc za wszelka cenę uniknąć odpowiedzialności zaproponowała funkcjonariuszom  2 000 zł w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. 
Z uwagi na popełnione przez nią przestępstwa została zatrzymana i osadzona w policyjnym  areszcie. Teraz oprócz zarzutu jazdy w stanie nietrzeźwości za co grozi utrata prawa jazdy i do 2 lat za murami więzienia 26-latka odpowie za próbę skorumpowania policjantów za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo usłyszy zarzut znieważenia funkcjonariuszy publicznych, za który kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 1 roku.
 
 

Inne

Ciekawe artykuły