Papierosy z przemytu o wartości ponad 30 000 zł zabezpieczyli w wyniku wczorajszej akcji funkcjonariusze Służby Celnej z Łodzi. W wykryciu kontrabandy, ukrytej w specjalnie skonstruowanych skrytkach w samochodzie, pomógł Beny – labrador szkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych.
Celnicy prowadzili wczoraj rutynowe działania kontrolne na trasie krajowej nr 1, na Al. Włókniarzy w Łodzi. W okolicy ul. Drewnowskiej, zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki Peugeot 405, na bydgoskich numerach rejestracyjnych. Wstępna kontrola pojazdu nie wykazała nieprawidłowości.
Funkcjonariusze postanowili jednak skorzystać z pomocy swojego czworonożnego kolegi – labradora o imieniu Beny, szkolonego do wykrywania wyrobów tytoniowych. Zachowanie psa jednoznacznie wskazywało, że w tylnej części pojazdu muszą być papierosy.
Rozwiązanie zagadki przyniosło zdjęcie tylnego zderzaka pojazdu. Jak się okazało, w bagażniku zamontowana została podwójna podłoga, a powstała w ten sposób przestrzeń posłużyła jako skrytka do przemytu kontrabandy. Odkrycie kolejnych skrytek poszło już łatwiej – przerobione okazały się oparcie tylnej kanapy oraz przestrzeń pod tylnymi siedzeniami. Wszystkie skrytki zostały przygotowane i zamaskowane z dużą starannością. Gdyby nie pomoc Benego, ich odkrycie byłoby niezwykle trudne.
Łącznie w kontrolowanym samochodzie funkcjonariusze znaleźli ponad 3.000 paczek papierosów o szacunkowej wartości ponad 30.000 zł. W samochodzie podróżowały 3 osoby – dwoje mieszkańców woj. lubelskiego oraz mieszkaniec Łodzi. Wszyscy usłyszeli zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa karnego skarbowego. Znalezione papierosy oraz przystosowany do przemytu pojazd zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie.