REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Dlaczego doszło do likwidacji zamiejscowych oddziałów Wydziału Komunikacji?

Sześć godzin trwała nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Zgierskiego, podczas której dyskutowano nad decyzją Zarządu Powiatu Zgierskiego o likwidacji Oddziałów Zamiejscowych Wydziału Komunikacji w Głownie i Ozorkowie. Uchwała, która miała upoważnić Zarząd do ponownego utworzenia wspomnianych punktów obsługi petentów, przepadła w głosowaniu.

Podczas obrad swoje stanowisko przedstawili posłowie i władze miast: Ozorkowa, Głowna oraz gmin: Parzęczew, Głowno i Ozorków. Posłanka Agnieszka Hanajczyk apelowała, żeby podejmując decyzje patrzeć na dobro całego powiatu a nie tylko gminy, z której pochodzi dany radny. Mówiła o potrzebie nawiązania dialogu w spornych kwestiach i pytała o przyczyny tak złej sytuacji finansowej naszego regionu. Burmistrzowie i wójtowie potwierdzili, że zdają sobie sprawę z ciężkich czasów, które nastały również dla samorządów, z problemów ze skonstruowaniem niebilansujących się budżetów gmin. Receptą, którą zaproponowali jest wypracowanie kompromisu finansowego, po to, by oddziały zamiejscowe mogły nadal służyć mieszkańcom spoza miasta stołecznego powiatu. 
Swój głos zabrała także prezes ozorkowskiej Solidarności, przedstawiając argumenty przybyłych licznie na obrady rady osób, którzy walczą o możliwość załatwiania spraw związanych z komunikacją jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania. 
Po wysłuchaniu wszystkich wystąpień Starosta Zgierski Krzysztof Kozanecki odniósł się do większości zarzutów i wyjaśnił, czym spowodowane są niepopularne posunięcie obecnych władz Powiatu Zgierskiego. 
Czasy, w którym nasz samorząd mógł brać kredyty skończyły się. Opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej jest jednoznaczna. Podczas mojej kadencji nie będę mógł zaciągnąć już żadnych pożyczek – mówił Starosta Zgierski. – Za to nie mając żadnych innych źródeł finansowania muszę znaleźć fundusze na spłatę zaciągniętych przez moich poprzedników zobowiązań, które na dzień dzisiejszy wynoszą 14 mln złotych. Powiat nie może, tak jak gminy, podnieść podatków i w tej sposób podreperować swój budżet. Trzeba znaleźć 9,5 mln złotych, żeby dołożyć je do subwencji oświatowej. W ostatnim rankingu zajmujemy 287 miejsce na 300 powiatów w Polsce pod względem kondycji finansowej. Żeby skonstruować przyszłoroczny budżet potrzeba zmniejszyć wydatki o 8 mln zł. Dlatego tak ważne są cięcia finansowe. Te 250 tys. zł, które kosztowało nas utrzymanie dwóch oddziałów zamiejscowych obsługujących dziennie w sumie ok. 60 osób, to zbyt duże koszty. Powiatu Zgierskiego po prostu na to nie stać. Przeciętny „Kowalski”, jeśli jest kierowcą niełamiącym nagminnie prawa, korzysta z usług Wydziału Komunikacji średnio co 5 lat. 
Drodzy Państwo – musicie sobie zdać sprawę, że zamknięcie tych oddziałów to mniejsze zło – kontynuował Krzysztof Kozanecki. – Jeśli dziś nie dokonamy niezbędnych cięć budżetowych, to może już niebawem do naszego powiatu wkroczy komisarz. Zarząd i rada zostaną rozwiązane i komisarz sam dokona znacznie bardziej dotkliwych zmian, jak choćby likwidacja szkół. Nie chcę do tego dopuścić.
 
Kończąc posiedzenie radni przegłosowali wniosek Piotra Gizińskiego (byłego burmistrza Miasta Ozorkowa) a Starosta Zgierski, zgodnie z wolą radnych, zobowiązał się podjąć dialog z władzami samorządów, które do tej pory korzystały z oddziałów zamiejscowych, i spróbować wypracować wspólny plan finansowania spornych punktów obsługi petenta. 
 

Inne

Ciekawe artykuły