39-letni mieszkaniec Łodzi od lutego bieżącego roku poszukiwany za oszustwa internetowe wpadł w ręce policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokurator zobowiązał go również do naprawienia szkody.
Rok temu – w listopadzie i grudniu łódzcy policjanci prowadzili sprawy kilku oszustw dokonanych przez mieszkańca Łodzi przy transakcjach kupna – sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Ustalono, że 39-letni mieszkaniec dzielnicy Widzew oferował w internecie telefony komórkowe i laptopy po okazyjnych cenach, a następnie po otrzymaniu pieniędzy nie wysyłał towaru. W ten sposób podejrzany oszukał cztery osoby, które zgłosiły te przestępstwa policji. Niestety mimo ustalenia personaliów nieuczciwego sprzedawcy oszust pozostawał wciąż nieuchwytny.
Na ślad internetowego oszusta w lipcu 2010 r. natknęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, kiedy to pracownicy działu bezpieczeństwa jednego z portali aukcyjnych poinformowali stróżów prawa użytkowniku z Łodzi, który wystawia do sprzedaży wysokiej klasy telefony komórkowe i laptopy po konkurencyjnych cenach. Na „super oferty” nabrało się 6 osób – internauci wpłacili w sumie około 7 tysięcy złotych, a sprzęt nigdy do nich nie dotarł. Rozpracowując oszusta policjanci bardzo szybko ustalili, że jest to poszukiwany od kilku miesięcy 39-latek, który wznowił przestępczą działalność w sieci. Niestety mężczyzna znów zdołał przepaść „jak kamień w wodę”. Kilka razy zmieniał numery telefonów i siedzibę firmy, wyprowadził się z domu, a wszystko po to by ukryć się przed wymiarem sprawiedliwości i wierzycielami – miał bowiem wiele niespłaconych zobowiązań finansowych.
Dzięki portalowi społecznościowemu śledczy ustalili, że podejrzewany ma dwie nastoletnie córki, które przebywają u krewnych w dzielnicy Widzew. Tam też – jak przypuszczali stróże prawa mógł zaglądać w odwiedziny poszukiwany. 10 listopada policjanci zapukali do drzwi wytypowanego mieszkania starej kamienicy na Widzewie. Drzwi otworzył podejrzewany, który początkowo myślał, że policjanci przyszli w sprawie ewentualnego wybryku którejś z córek. 39-latek był totalnie zaskoczony, gdy mundurowi wyjaśnili mu, że wiedzą o jego internetowych przekrętach. Łodzianin został zatrzymany i przewieziony do Prokuratury Rejonowej Łódź Górna. Tam usłyszał zarzut popełnienia oszustwa, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 8 lat.
Podejrzany wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze – czeka go 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Prokurator nakazał mu również naprawić wyrządzoną szkodę. W najbliższy poniedziałek 39-latek usłyszy kolejne zarzuty – ma bowiem obowiązek stawienia się do Prokuratury Rejonowej Łódź Widzew, która „rozliczy” go za oszustwa dokonane w ubiegłym roku.
- Przede wszystkim pamiętajmy, by zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego,
- Nigdy nie kupujmy w sieci korzystając z komputera stojącego w kafejce internetowej. Tam najłatwiej o utratę poufnych danych. Używajmy tylko komputera domowego i zachowujmy całą korespondencję ze sprzedawcą. Jeśli nas oszuka, pozwoli to policji szybko go ująć,
- Korzystajmy tylko ze znanych i sprawdzonych portali internetowych,
- Przed zakupem w wirtualnym sklepie zasięgnijmy opinii o nim i sprawdźmy jego rzetelność. Można to zrobić u znajomych lub na forach internetowych. Zwracajmy też uwagę, czy sklep podaje swój adres i numer telefonu. Wtedy, w razie jakichkolwiek wątpliwości, możemy tam zadzwonić,
- Przy płaceniu kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne i czy przesyłane przez nas dane nie zostaną wykorzystane przez osoby nieuprawnione. Na dole strony powinien pojawić się symbol zamkniętej kłódki, a na końcu adresu – literki "https". Zazwyczaj można też zamówić towar z opcją płatności przy odbiorze,
- Gdy kupujemy na aukcji internetowej, przeczytajmy komentarze o sprzedającym. Brak komentarzy pozytywnych lub ich niewielka liczba powinny wzbudzić naszą szczególną czujność,
- Otrzymując ofertę e-mailem nie korzystajmy z linków, na stronę sklepu wejdźmy wpisując adres w oknie przeglądarki, unikniemy w ten sposób stron podszywających się pod legalnie działające sklepy,
- Zamawiając sprzęt zapytajmy, czy sprzedawca dołącza oryginalne oprogramowanie na płytach i instrukcję obsługi,
- Kupując telefon komórkowy zapytajmy o ładowarkę i dowód zakupu, telefony kradzione sprzedawane są bez ładowarki i "dokumentacji",
- Jeśli, mimo zachowania zasad ostrożności, dostaniemy zamiast zamówionego produktu puste pudełko, natychmiast zadzwońmy na Policję. Wtedy zapisana korespondencja i przesłana przez oszusta paczka będą stanowiły dowód przestępstwa.