REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Jak zginął? Wyjaśnią policjanci

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł 38-letni mieszkaniec Aleksandrowa Łódzkiego. 

 
12 września około 15.40 przypadkowe osoby, które wychodziły z lasu w okolicach miejscowości Izabelin koło Aleksandrowa Łódzkiego usłyszały huk i krzyk dobiegający z hali byłych zakładów meblowych. Na miejscu zobaczyli leżącego na podłodze mężczyznę, który nie dawał żadnych oznak życia. Natychmiast powiadomili policję, interweniowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz straż pożarna. Lekarz stwierdził zgon. 
 
Podczas podejmowanych czynności związanych z oględzinami miejsca ujawniono na poddaszu śpiącego mężczyznę. Po dobudzeniu go okazało się, że jest to 31-letni mieszkaniec Aleksandrowa Łódzkiego. Mężczyzna był pijany. Nie był w stanie wskazać okoliczności w jakich znalazł się na terenie opuszczonej hali nieczynnych już zakładów. W denacie rozpoznał 38-letniego znajomego „od kieliszka”. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Został zatrzymany w policyjnym areszcie do czasu wyjaśnienia tej sytuacji.

Inne

Ciekawe artykuły