Mróz w zasadzie ustąpił. Mamy powolną odwilż. Śniegu na ulicach z dnia na dzień ubywa. Za to na drogach pokazały się pozimowe dziury i wyrwy. Nietrudno o uszkodzenia samochodów. Zdarza się wręcz, że kierowcy „tańczą” na drodze.
Fatalnie wygląda ul. Parzęczewska oraz Targowa. Duże wyrwy pojawiły się również m.in. Kasprowicza i Piłsudskiego. Co roku jak szwajcarski ser wygląda ul. Witkacego. Niestety w tegorocznym budżecie zabrakło środków na gruntowny remont tej ulicy. A w tym sezonie miasto ma więcej obowiązków, bo na mocy porozumienia ze starostwem, zajmuje się utrzymaniem ulic powiatowych na terenie miasta.
Drogowców jednak póki co na zgierskich drogach nie widać. 31 stycznia rozstrzygnięto przetarg na wykonanie remontów cząstkowych nawierzchni bitumicznych w 2012 r. Wygrała go łódzka spółka – Zakład Drogownictwa i Inżynierii Sp. z o.o. Najmniej punktów spośród 7 ofert otrzymała miejska spółka – Miejskiej Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Wykonawca będzie musiał dokonywać robót sukcesywnie według potrzeb zamawiającego. W przypadku dużego zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego będzie musiał usunąć ubytki w ciągu 6 godzin od zgłoszenia.
Czy w najbliższym czasie miasto planuje zlecenie napraw zgierskich ulic?
– Tak, planujemy. Wszystko zależy jednak od pogody – mówi Adam Kwiatkowski, naczelnik Wydziału Infrastruktury Miejskiej UMZ. – Aby można było przystąpić do naprawy uszkodzeń w drogach muszą zarówno w dzień, jak i w nocy utrzymywać się plusowe temperatury. Jak całkowicie stopnieje śnieg przeprowadzona zostanie kontrola stanu nawierzchni dróg i po niej ustalony zostanie harmonogram wykonywania prac.
