REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kradł z supermarketów i sprzedawał na targowisku

21-latek z Łodzi jeździł po całym województwie łódzkim, wybierał miasta ze sklepami sieci znanych marketów, wchodził i kradł kawę, herbatę czasem również czekoladę i serki topione. Skradzione w ten sposób przedmioty sprzedawał na rynku w Łodzi za połowę ceny sklepowej.

 
7 października 2011 r. do zgierskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży kawy na kwotę 300 zł z terenu sklepu przy ul. Tuwima w Zgierzu. Z relacji zgłaszającej wynikało, że gdy znajdowała się w swoim pomieszczeniu służbowym zauważyła na monitorze młodego mężczyznę z dużą torbą, który wychodzi ze sklepu nie przez kasy lecz przez zamkniętą dla klientów bramkę. Kobieta przeczuwając, że jest to złodziej, ruszyła pośpiesznie za nim wzywając do pomocy drugą koleżankę.

Gdy wybiegły na zewnątrz, złodziej z zapakowanym towarem pośpiesznie odjeżdżał. Kobiety podczas rozmowy z policjantami potrafiły podać wiele szczegółów, które okazały się być bardzo przydatne w dalszej pracy policjantów Wydziału Kryminalnego. Funkcjonariusze znając dokładny rysopis sprawcy, jak również miejsce jego zamieszkania wielokrotnie zjawiali się pod jego drzwiami, ale bez efektów. W końcu ustalili, że 18 listopada 2011 r. podejrzewany będzie przebywał na terenie Komisariatu Policji w Aleksandrowie Łódzkim gdzie będzie przesłuchiwany w innej sprawie. Tam też zjawili się kryminalni ze Zgierza, którzy po zakończonych czynnościach aleksandrowskich policjantów, zatrzymali 21-latka. Całkowicie zaskoczony takim obrotem sprawy został przewieziony do komendy.

Mężczyzna ma na swoim koncie kilkadziesiąt kradzieży artykułów spożywczych. Szczególnie specjalizował się w kradzieży kawy. Kradł nie tylko w Zgierzu i Aleksandrowie Łódzkim. Wybierał miejscowości, które mają sklepy popularnej sieci. „Amator kawy” został częściowo rozliczony ze swoich czynów. Sprawa nadal jest rozwojowa.

 

Inne

Ciekawe artykuły