Na dziennik Urzędu Miasta Zgierza trafił wniosek skierowany do radnych miasta o zamontowanie zabezpieczeń mających skutecznie zniechęcić amatorów szaleństw za kierownicą do rozwijania dużych prędkości w tym miejscu. Chcą, aby na jezdni znalazły się progi zwalniające oraz stanęły znaki ograniczające prędkość do 40 km/h. Na półkilometrowym odcinku jezdni lubią rozpędzać się samochody osobowe, motocykle, busy czy taksówki.
Przede wszystkim stanowią oni zagrożenie dla mieszkańców, w mniejszym stopniu chodzi o huk i hałas pod oknami – Głównie martwimy się o dzieci oraz wnuki. Wystarczy chwila nieuwagi, aby maluch wyszedł za chodnik i wpadł po koła pędzącego auta – mówi Marian Urbański, pomysłodawca akcji. Kierowca nie ma szans, aby wyhamować, kiedy nagle na jezdni pojawi się dziecko czy rowerzysta – dodaje – uzbieraliśmy 30 podpisów, nie było nikogo kto nie poparłby wniosku.
Kierowcy lubią rozpędzać się w ulicą B. Prusa szczególnie jadąc w kierunku ul. Musierowicza. Asfalt położony jest bowiem ze spadkiem w tą stronę, co „sprzyja” rozwijaniu dużych prędkości.