Budynek mieszkalny położony w zgierskim Mieście Tkaczy, w którym w styczniu tego roku doszło do eksplozji gazu nie nadaje się do użytku. Obiekt pozostałe wyłączony z eksploatacji, a na nim widniej tablica z napisem „Budynek grozi zawaleniem”. Od ulicy zabezpieczają go przed tym solidne drewniane podpory. Budynek miał być rozebrany ale miasta nie stać na taki wydatek.
– Budynek w chwili obecnej nie będzie rozbieramy, ze względu na brak środków. Na jego rozbiórkę i przewiezienie na magazyn potrzeba pół mln zł. Musimy zatem czekać na kolejne fundusze. Aktualnie możemy go jedynie zabezpieczać. Jest to budynek zabytkowy, i wymaga specjalnej troski – mówi Bogumiła Kapusta odpowiedzialna w zgierskim magistracie za Miasto Tkaczy.
Według kalkulacji urzędników jego ewentualne przywrócenie do użytku byłoby jeszcze droższe niż rozbiórka i pochłonęłoby około 2 mln zł.