Piłkarze Ekstraklasy futsalu rozegrali już piątą kolejkę rundy jesiennej. Zatem ekipy najwyższej klasy rozgrywkowej futsalu w Polsce są na półmetku rundy jesiennej. Miło nam poinformować, że nadal pierwsze miejsce i zaszczytne miano lidera dzierżą piłkarze Boruty Auto Mark Zgierz. Podopieczni trenera Krzysztofa Kuchciaka mimo, że w pięciu meczach doznali jedenj porażki i zremisowali także jedno spotkanie nadal utrzymują się na szczycie futsalowych rozgrywek. Podobny stan punktowy mają na swoim koncie piłkarze Akademii Futsal Club Pniewy, Wisła Krakbet Karków oraz Pogon Szczecin.
Zatem aż cztery drużyny zebrały po dziesięć punktów. W najlepszej sytuacji są oczywiście piłkarze Wisły, którzy rozegrali o jedno spotkanie mniej od pozostałych drużyn (krakowianie mają do rozegrania mecz zaległy z ostatnim w klasyfikacji Red Devils Chojnice). Tylko punkt mniej od prowadzącej "Wielkiej Czwórki" uzbierali obrońca tytułu mistrzowskiego z ubiegłego sezonu Clearex Chorzów oraz Rekord Bielsko Biała. Zatem wydaje się, że aż sześć ekip ma poważne szanse, by w bieżących rozgrywkach powalczyć o mistrzostwo Polski.
My oczywiście wierzymy w piłkarzy Boruty Auto Marku. Niemal w ostatniej chwili powołana do życia drużyna, która niemal z marszu pod wodzą trenera Krzysztofa Kuchciaka przystąpiła do pierwszoligowych rozgrywek już nie jako Grembach Zgierz, a Boruta Autom Mark, spisuje się bardzo dobrze. Po trzech kolejkach zgierzanie mieli na koncie już dziewięć oczek. Szkoda, że nie udał się zgierzanom wyjazd do Chorzowa, gdzie ulegli Cleareksowi, po bardzo dobrym i zaciętym meczu 3:5. Niestety piłkarze Boruty "przespali" pierwszą połowę, w której stracili aż cztery gole, zdobywając zaledwie jedną bramkę.
W drugiej połowie było już znacznie lepiej, ale niestety zabrakło zgierzanom i czasu i nieco sił, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W meczu na szczycie futsalowej Ekstraklasy w piątej kolejce zgierzanie podejmowali w hali MOSiR Wisłę Kraków, drużynę w której fachowcy upatrują głównego kandydata do tytułu mistrzowskiego. Piłkarze Boruty nie przestraszyli się faworyta i po dramatycznym meczu, w którym decydującą bramkę o podziale punktów gospodarze zdobyli po celnym strzale Igora Sobalczyka z przedłużonego rzutu karnego, zremisowali 4:4. Teraz czeka zgierzan wyprawa do Chojnic, gdzie podopieczni trenera Kuchciaka zmierzą się z ostatnim w tabeli Red Devils.
Piłkarze ze Zgierza są zdecydowanym faworytem potyczki z drużyną, która jeszcze nie odniosła zwycięstwa w bieżącym sezonie. Jednak zgierzanie nie mogą lekceważyć rywala, który na własnym terenie zremisował z drugą w tabeli Akademią Futsal Club Pniewy oraz nieznacznie, bo tylko 4:5 uległ Cleareksowi Chorzów. Zatem zgierzanie muszą się przygotować, że w Chojnicach nie czeka ich bynajmniej spacerek.
1. BORUTA AUTO-MARK ZGIERZ 5 10 3-1-1 22-10
2. AKADEMIA FC PNIEWY 5 10 3-1-1 21-10
3. WISłA KRAKBET KRAKóW 4 10 3-1-0 19-12
4. POGOń 04 SZCZECIN 5 10 3-1-1 18-15
5. CLEAREX CHORZóW 5 9 3-0-2 23-21
6. REKORD BIELSKO-BIAłA 5 9 3-0-2 20-18
7. FC JANGO KATOWICE 5 7 2-1-2 13-15
8. GKS TYCHY 5 6 2-0-3 21-26
9. TPH POLKOWICE 5 4 1-1-3 22-26
10. KUPCZYK KRAKóW 5 3 1-0-4 19-24
11. GWIAZDA RUDA ŚLąSKA 5 3 1-0-4 8-24
12. RED DEVILS CHOJNICE 4 2 0-2-2 11-16
Zapraszamy na portal www.dlakibica.pl