REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Pomysł bez kasy? Kredyty dla start-upów tylko w kilku bankach

Banki niechętnie udzielają kredytów firmom, które rozpoczynają działalność. Na satysfakcjonujące warunki mogą liczyć głównie przedsiębiorcy posiadający odpowiednie zabezpieczenie lub dłuższą niż rok historię działalności.
 
Duże kredyty tylko dla bogatych
Niestety, raczkującym biznesom trudno uzyskać finansowe wsparcie banków, zwłaszcza wtedy, gdy starają się o kredyt wyłącznie na podstawie biznes planu. Tylko dwa banki są skłonne finansować tego rodzaju projekty na większą skalę, jednak wymagają one zabezpieczenia w postaci zgromadzonych środków, o co na starcie bardzo trudno. – Taką ofertę ma np. Credit Agricole, w którym na firmy rozpoczynające działalność czeka nawet 300 tys. zł. Muszą się jednak wykazać adekwatnym zabezpieczeniem w postaci lokaty, a więc dostępny jest on tylko dla tych, którzy posiadają już spore środki własne. Dużego zabezpieczenia wymaga też Idea Bank – tu na biznesowy start można otrzymać do 200 tys. PLN w kredycie na 15 lat, jednak wymagane zabezpieczenie w postaci hipoteki na nieruchomości, przy której maksymalne dopuszczalne LTV (ang. Loan to Value – porównanie wartości nieruchomości do wartości kredytu) to 30% – komentuje Agnieszka Kopczyńska, doradca Aspiro. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorca musi dysponować np.  mieszkaniem o wartości min. 670 tys. PLN. 
 
Mniej posiadasz, mniej dostaniesz
Wysokość finansowego wsparcia jest znacznie mniejsza dla młodych rekinów biznesu, które nie posiadają solidnego zabezpieczenia. W ofercie FM Bank znajduje się kredyt do kwoty 30 tys. zł dedykowany profesjonalistom (przedstawicielom określonego zawodu) prowadzącym własną działalność gospodarczą. Oferta dedykowana jest m.in. stomatologom, psychologom, notariuszom, komornikom, geodetom, radcom prawnym czy architektom. Z kolei Pekao S.A. nie wprowadza rozróżnienia na specjalizacje i także nie wymaga zabezpieczenia, jednak maksymalna kwota dostępnego tu kredytu wynosi jeszcze mniej – 20 tys. zł. Jak widać finansowy start młodej firmy nie jest łatwy. Nie dość, że biznesu trzeba uczyć się na „żywym organizmie”, to dużą część ryzyka oprzeć trzeba na własnych środkach. Choć taka sytuacja może zniechęcać niedoświadczonych przedsiębiorców do podejmowania działań, trudno dziwić się polityce banków, które w czasie kryzysu muszą szczególnie uważnie kalkulować ryzyko. – Niewykluczone, że w miarę stabilizowania się warunków na rynkach finansowych optymizm banków wzrośnie, co zaowocuje bogatszą ofertą dla nowych przedsięwzięć potencjalnych klientów – dodaje Agnieszka Kopczyńska z Aspiro.
 
Łódzka alternatywa dla banków
Na szczęście banki to nie jedyne instytucje, które wspomagają start-upy. Twórca dobrze rokującego projektu może liczyć na wsparcie w ramach prowadzonych przez państwo programów rozwoju biznesu, jak i na przychylność prywatnych inwestorów, którzy szukają dobrze rokujących, innowacyjnych projektów. Do pierwszej kategorii zalicza się przede wszystkim powstające w wielu miastach inkubatory przedsiębiorczości. W Łodzi takim przykładem jest Fundacja Inkubator, a także Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Kolejną z możliwości jest staranie się o pożyczkę na rozwój firmy – maksymalnie równowartość w PLN 20 tys. USD na 36 m-cy – w Funduszach Rozwoju Przedsiębiorczości. Pobudzanie biznesowej aktywności, tworzenie gruntu pod rozwój firmy oraz walka z bezrobociem to statutowe cele tych instytucji. Po pomysłowe start-upy sięgają również wytrawni biznesmeni. Tego typu inicjatywy znane są przede wszystkim pod nazwą aniołów biznesu. Takimi przykładami są m.in  PolBAN Business Angels Club, Kombinatorium Start-upów, czy HexFund. Wspieraniem początkujących przedsiębiorców zainteresowani są również największe potęgi światowego biznesu. Pomocy można też szukać w internecie. Pojawiają się strony (np. szukam-inwestora.com), na których można umieszczać ogłoszenia o poszukiwaniu wsparcia dla rozwoju swojego biznesu, a także zgłaszać chęć zainwestowania w dobrze rokujący projekt. 
 
O tym, że starania potrafią się opłacić, niech świadczy przykład firmy Instagram, którą internetowy gigant Facebook kupił za astronomiczną sumę 1 mld USD. Także sukcesy polskich start-upów pokazują, że mimo pojawiających się trudności warto z determinacją realizować własne projekty. Projekt pizzaportal.pl sprzedano ostatnio niemieckiemu inwestorowi za 120 mln PLN,  a jeden z aniołów biznesu wyłożył 200 tys. zł za 5% akcji spółki Brand24. Jak widać mądra inwestycja w dobry pomysł może przynieść krociowe zyski. Warto więc o nią walczyć.
 
 Bank  Kwota kredytowania [PLN]  Wymagany okres prowadzenia działalności  Forma zabezpieczenia Okres kredytowania
  Credit Agricole  300 000  min 6 miesięcy  lokata  w formie linii
  Idea Bank  200 000  od 0 miesięcy  hipotkea 30% LTV  15 lat
  FM Bank  60 000  od 0 miesięcy  brak  24 miesiące
  PKO SA  20 000  bez okresu min.*  brak  w formie linii
 
* Maksymalna kwota kredytu w rachunku bieżącym jest uzależniona od rocznych przychodów ze sprzedaży i nie może przekroczyć 20% sumy przychodów ze sprzedaży za ostatni rok obrotowy lub za okres prowadzenia działalności, gdy przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą przez okres krótszy niż 12 miesięcy.
 
Informacje dodatkowe – start-up w rozumieniu banku
Dla banków start-upem są zasadniczo przedsiębiorstwa, które prowadzą czynnie działalność gospodarczą poniżej 12 miesięcy (są jednak banki, które przy okazji badania zdolności wymagają przedstawienia dokumentów finansowych z okresu 24 miesięcy). Zaliczają się do nich głównie mikro przedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 10 osób i których roczny obrót lub całkowity bilans za ostatnie 2 lata nie przekracza 2 mln EU.
 
 
 

 

Inne

Ciekawe artykuły