Poprawie uległ stan zdrowia młodej kobiety, obywatelki Ukrainy rannej w poniedziałkowym wypadku busa z pociągiem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Bratoszewicach. Kobieta jako jedyna uszła z życiem spośród 10 osób, które jechały do pracy pechowym busem. Jej koleżanka, która została przewieziona do łódzkiego szpitala nie miała tyle szczęścia i zmarła jeszcze w poniedziałek w wyniku odniesienia wielonarządowych obrażeń. Ocalała Ukrainka trafiła do Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu.
– Pacjentka została do nas przewieziona w stanie ciężkim, nawet bardzo ciężkim, we wtorek przeszła bardzo skomplikowaną ponad pięciogodzinną operację. Operacja zakończyła się powodzeniem i została wykonana w sposób modelowy – znakomity. Natomiast pacjentka straciła podczaj tej operacji trochę krwi i w związku z powyższym otrzymywała oczywiście krew w trakcie zabiegu i po. Generalnie były też niewielkie objawy obrzęku mózgu, które szczęśliwie ustępują i wydaje nam się że pacjentka rokuje dobrze, czyli powraca do zdrowia – mówi lek. med. Arkadiusz Olędzki, zastępca dyrektora d/s Opieki Zdrowotnej zgierskiego szpitala. – Aczkolwiek nie można powiedzieć, że wszystko jest dobrze i że wszystko będzie dobrze – to jest człowiek, ludzki organizm, i tego nie da się tak zaprojektować jak komputer. Tu się wszystko może zdarzyć – dodaje.