7 września miał zakończyć się trwający od dwóch miesięcy remont fragmentu ul. Parzęczewskiej w Zgierzu. Choć sama droga jest już przejezdna w obu kierunkach to prace opóźnią się o 11 dni. Powód? Deszczowa pogoda, która pokrzyżowała plany drogowców.
– Firma wykonująca remont ul. Parzęczewskiej w Zgierzu wystąpiła o przedłużenie terminu zakończenia prac o 11 dni. Z powodu gwałtownych opadów i podtopień już wykonana podbudowa tłuczniowa uległa nasączeniu i rozmyciu. Spowodowało to konieczność powtórnego wykonania niektórych elementów nawierzchni – tłumaczy Małgorzata Tomczuk, rzecznik Starostwa Powiatowego w Zgierzu. – Inspektor nadzoru inwestorskiego, wymagany przy tego typu inwestycjach użyteczności publicznej (tj. budowie dróg powiatowych), zgodził się z opinią wykonawcy, że warunki atmosferyczne spowodowały problemy z terminowym zakończeniem robót.
Sama ulica otwarta jest dla ruchu kołowego od 31 sierpnia. Główne roboty zostały ukończone, drogowcom zostały jedynie mniejsze prace wykończeniowe, m.in.: dokończenie budowy miejsc postojowych, ciągów pieszych oraz prace związane z zielenią miejską.
Wcześniej jednym pasem ruchu przejeżdżać mogły tylko pojazdy uprzywilejowane oraz autobusy komunikacji miejskiej. Pozostali kierowcy zmuszeni byli korzystać z długiego objazdu wokół os. 650-lecia, ale często też decydowali się na złamanie zakazu. Nierzadko kończyło się to nałożeniem mandatu.
Zgodnie z aneksem do umowy wykonawca ma zakończyć prace do 18 września 2011 r.
