REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Rotacje na stanowiskach w zgierskim ratuszu

Niedawno pisaliśmy o rewolucjach personalnych w spółkach, w których udziałowcem jest Urząd Miasta Zgierza. Zmiany w zarządach przeszły m.in. PEC, MPGK, MARKAB, MKT, WODKAN. Ale przetasowania kadrowe nie ominęły też samego ratusza. W ostatnich miesiącach wypowiedzenia dostali m.in. Dorota Gryta – Naczelnik Wydziały Oświaty, Katarzyna Miksa-Kolejwa – Naczelnik Wydziału Pozyskiwania i Zarządzania Środkami Pomocowymi. Ze stanowisk zrezygnowali: Magdalena Michalak – Naczelnik Wydziału Promocji Miasta, a także Magdalena Kontowicz – Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa. Z kolei Agnieszka Kropp-Nowacka, do niedawna Naczelnik Wydziału Urbanistyki i Gospodarki Przestrzennej przeszła do Starostwa Powiatowego. Z pracą w kancelarii rozstała się Zofia Niechciał. Dodatkowo na zwolnieniach lekarskich przebywa kilku pracowników ITZ-u, w tym redaktor naczelna Agata Drewnicz-Kaczmarek. Czyżby w obawie przed wypowiedzeniem? Aktualnie obowiązki redaktora naczelnego gazety pełni Dorota Jankiewicz, wcześniej rzecznik prasowy UMZ.

Wśród społeczności zgierzan pojawiły się obawy, że za zmianami stoją przesłanki polityczne.

Internauta liric, nie pozostawia złudzeń, że w urzędach administracji samorządowej zatrudnia się osoby nie ze swojego otoczenia. Z takimi zarzutami nie zgadza się jednak zgierski magistrat.

Decyzje w żadnym wypadku nie są decyzjami politycznymi. Część wymienionych osób sama złożyła wypowiedzenia, np. Pani Magda Michalak, druga część zwolnień wynika wyłącznie z merytorycznych przesłanek a nie przynależności politycznej. Należy pamiętać o tym, że zgodnie z kodeksem pracy i ustawie o pracownikach samorządowych należy mieć powody do zwolnienia pracownika. Nikt z nie otrzymał wypowiedzenia bez przyczyny – wyjaśnia Tomasz Zgierski, Asystent Prezydenta Miasta Zgierza. Dodaje przy tym, że część osób została zwolniona na podstawie kontroli w podległych im jednostkach oraz po rosnącym niezadowoleniu mieszkańców.

Co o swojej decyzji o rezygnacji z funkcji urzędnika mówi do niedawna Naczelnik Wydziału Promocji Miasta?

Odchodzę z przyczyn osobistych, związanych z finansami. Praca w UMZ nie jest już na tyle atrakcyjna, aby ludzie młodzi, kreatywni i ambitni chcieli tu pracować. To się wydaje atrakcyjne tylko z boku – mówi Magdalena Michalak. – Co najmniej kilku z moich znajomych namawiałam na przyjście do UMZ przy okazji ogłaszania różnego typu naborów, ale żadna z tych osób nigdy nie skorzystała z mojej propozycji. Ja sama kiedy natrafiłam na ciekawsza ofertę (co wcale nie było takie trudne) szybko i bez wahania podjęłam decyzję o odejściu. Czas najbliższy pokaże, iż zmiana była wskazana i uzasadniona.
 

Inne

Ciekawe artykuły