W czwartek (15.07.2010 r.) około 2.20 w nocy samochód kierowany przez 32-latkę uderzył i rozbił hydrant, z którego wydostawała się później woda – donosi serwis zgierz.naszemisto.pl .Siedzący obok 34-letni pasażer uczyć miał kobietę prowadzić auto. Wcześniej bawili się na wspólnej imprezie. Oboje byli nietrzeźwi. Po zdarzeniu odjechali, jednak niedoszłą panią kierowcę dręczyły wyrzuty sumienia i zgłosiła się na policję. Okazało się, że obydwoje imprezowicze mieli ponad 2 promile alkoholu w organizmie.