REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Szajka porywaczy stanie przed sądem, grozi im do 15 lat więzienia

Prokuratura Okręgowa w Łodzi zakończyła śledztwo przeciwko 5 członkom zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2010-2011 na terenie Łodzi i województwa łódzkiego zajmowała się uprowadzaniem osób dla okupu. Ofiary przetrzymywane były w willi pod Zgierzem. Teraz oskarżeni zasiądą na ławie sądowej. Za zarzucane czyny grozi im do 15 lat pozbawienia wolności. 

We wrześniu i październiku 2010 r. członkowie grupy przestępczej dwukrotnie usiłowali uprowadzić mężczyznę prowadzącego działalność gospodarczą w okolicy Pabianic. Jednak dwukrotnie pokrzywdzonemu udało się zbiec. Przy powtórnej próbie porwania sprawcy nie osiągnąwszy zamierzonego wcześniej skutku zabrali mu samochód marki mercedes. Nie zrazili się jednak „niepowodzeniem” i 2 grudnia 2010 r. porwali mężczyznę pochodzącego z Jordanii, prowadzącego biznes w Ozorkowie. Do porwania doszło kiedy mężczyzna wracał autem z pracy do domu. Bandyci najpierw uderzyli go w twarz, następnie skuli kajdankami i nałożyli worek na głowę. O godz. 23:00 syn Jordańczyka odebrał telefon od porywaczy z żądaniem okupu. Mężczyzna przetrzymany był w sumie przez 9 dni. Początkowo szajka żądała za jego uwolnienie kwotę 2 mln euro, ale stanęło na kwocie rzędu 350 tys. zł
Rozzuchwaleni swoją „udaną” akcją wiosną znów zaplanowali porwanie. 18 kwietnia 2011 r. w Łodzi na ul. Brukowej upozorowali stłuczkę. Gdy kobieta, wcześniej upatrzona ofiara, wyszła aby zobaczyć co się stało została siłą wepchnięta do auta porywaczy, skuto ją kajdankami, a usta zaklejono taśmą. Została uwolniona po zapłaceniu okupu przez matkę. Porywacze otrzymali 187 tys. zł. Początkowo za uwolnienie pokrzywdzonej żądali 200 tys. euro. Kobieta została pozbawiona wolności w sumie na 5 dni.
W toku śledztwa ustalono, że zorganizowaną grupą przestępczą, która dopuściła się przestępstw kierował 41-letni Andrzej W., który był już uprzednio karany za podobne przestępstwa i odbywał za nie karę pozbawienia wolności. W skład grupy wchodził także jego 31-letni brat Jacek W.- także karany za podobne przestępstwa, jak również 36-letni Zbigniew S.-C., 33-letni Rafał A. oraz 61-letni Paweł F. Ten ostatni jest taksówkarzem. W kwietniu 2011 r. zakupił w Media Markt w Galerii Łódzkiej 7 telefonów komórkowych, z których wykonywane były połączenia z matką porwanej. Tak śledczy trafili na trop porywaczy. 
Ofiary porwań przetrzymywane były w piwnicy domu w okolicy Zgierza, zajmowanego przez jednego z członków grupy i należącego do jego matki. W toku dokonanego tam przeszukania ujawniono liczne dowody w postaci m.in. namiotu, telefonów komórkowych, dyktafonów. Sprawcy czynili przygotowania do porwania kolejnej, konkretnie ustalonej osoby, za co przedstawiono im kolejny zarzut. Czyny zarzucone sprawcom zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie zostanie  w najbliższych dniach wniesiony do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Inne

Ciekawe artykuły