REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Topnieją pensje zwycięzców wyborów

Posłowie zadecydowali, że urzędnicy będą zarabiać mniej. Obniżki pensji dotykają samorządowców w różnym stopniu. 

Zmniejszyło się wynagrodzenie marszałka województwa łódzkiego Witolda Stępnia do 12 365 zł brutto. Wcześniej zarabiał 12 845 zł, a więc o 480 zł miesięcznie więcej. 
 
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska musi pogodzić się z obniżką na poziomie 482 zł. Będzie zarabiała tyle samo co marszałek – 12 365 zł brutto. To i tak najwięcej ile może wycisnąć ze stanowiska. Łódzcy radni podjęli 4 lata temu uchwałę, która pozwala otrzymać prezydentowi Łodzi najwyższe prawnie dozwolone wynagrodzenie.  
 
Obniżki pensji wynikają ze zmniejszenia tzn. kwoty bazowej. Jest ona podstawą do wyliczenia pensji osób, które zostały wybrane na stanowiska urzędnicze w wyniku wyborów. W efekcie może dochodzić do kuriozalnych sytuacji, gdzie pensje zastępców: wicemarszałków, wiceprezydentów są wyższe od pensji osób, które zastępują na stanowiskach. I tak wiceprezydenci Łodzi, a więc Marek Cieślak, Agnieszka Nowak, Krzysztof Piątkowski i Paweł Paczkowski otrzymują miesięcznie więcej niż Hanna Zdanowska. Dostaną maksymalne kwoty, czyli 12 725 zł brutto plus dodatki funkcyjne w zależności od stażu pracy. Marek Cieślak zarobi aż 13 840 zł brutto, a więc porównywalnie do administracji rządowej. 
 
A w Zgierzu?
Na razie nie ma projektu uchwały Rady Miasta o obniżeniu wynagrodzenia prezydent Iwony Wieczorek. Jej pensja już od początku była niższa niż jej poprzednika Jerzego Sokoła. Obecnie zarobki pani prezydent wynoszą 11 270 zł brutto. To 810 zł mniej niż zarabiał prezydent Sokół. Różnica bierze się z faktu, że dostaje ona o 300 zł mniejsze wynagrodzenie zasadnicze oraz o 120 zł mniej dodatku specjalnego oraz o 390 zł mniej dodatku stażowego.
 
Stosunkowo niewiele zarabia prezydent Pabianic Zbigniew Dychto w porównaniu do prezydentów miast regionu. Jego zarobki wynoszą 9 870 zł brutto.
 

 

Inne

Ciekawe artykuły