Nowy rok Zgierz zaczyna od walki o szpitalny oddział ratunkowy (SOR) przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Zgierzu. Z dniem 1 stycznia wygasł kontrakt szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia. Do podpisania nowego nie doszło ponieważ zgierska placówka nie spełniła wszystkim wymogów narzuconych przez Ministerstwo Zdrowia w odpwiednim czasie. Konkretnie chodziło o braki wyposażeniu w sprzęt. W efekcie szpital w Zgierzu nie ma pozwolenia, ani środków na prowadzenie oddziału ratunkowego.
Najbliższe szpitale, do których mogą trafiać chorzy z zagrożeniem życia to szpital im. Mikołaja Kopernika w Łodzi oraz szpital w Łęczycy.
O sprawie gorąco było na grudniowej sesji rady miasta. Radny Zbigniew Zapart wskazał, odnosząc się do ustawy o samorządzie gminnym, że do rady gminy należy również ochrona zdrowia mieszkańców miasta. Zasugerował, że należałoby powiadomić prokuraturę, ponieważ takie działanie to tworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia. W efekcie, Rada Miasta upoważniła przewodniczącego Jarosława Komorowskiego do złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
"(…) działania Narodowego Funduszu Zdrowia nie tylko były niezgodnie z obowiązującymi przepisami jak również w bezpośredni sposób doprowadziły do sytuacji, w której życie i zdrowie mieszkańców miasta Zgierza zostało w bezpośredni sposób zagrożone" – czytamy w piśmie Jarosława Komorowskiego do prokuratury.
Swoje negatywne stanowisko wyrazili również radni z Aleksandrowa Łódzkiego.
Zgierz nie jest jedynym odziałem, który przestaje istnieć. W województwie łódzkim w podobnym położeniu znalazło się 6 z 17 działających do tej pory oddziałów ratunkowych.
W NFZ-cie tłumaczą, że wymagania stawiane szpitalnym oddziałom ratunkowym były znane dyrektorom szpitali, którzy powinni dopilnować, aby wszystkie wytyczne co do wyposażenia w sprzęt, rozwiązań architektonicznych czy kompetencji zatrudnionych zostały spełnione.
Z kolei Mariusz Jędrzejczak, dyrektor WSS w Zgierzu zapewnia że cały czas prowadzone są rozmowy i negocjacje z kierownictwem łódzkiego oddziału NFZ. Niezbędny sprzęt został już zakupiony. Przez najbliższy czas poszkodowani mogą trafiać na odpowiednie specjalistyczne oddziały.