REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wracał po służbie, zatrzymał złodzieja psa

W niedzielę 20.02.2011 r. około godz. 15.30 dyżurny zgierskiej komendy przyjął zgłoszenie kradzieży psa rasy alaskan – malamute. Zwierzę oczekiwało na właściciela przed marketem przy ul. Długiej.

W rozmowie z ekspedientką sklepu ustalono, że widziała ona jak pewien mężczyzna odwiązywał psa przywiązanego na smyczy do drzewa i wchodzi ze zwierzęciem na teren sklepu skąd został przez nią wyproszony. Kobieta dodała, że zaraz po tym oddalił się razem z czworonogiem w kierunku ul. Długiej. Przybyli na miejsce policjanci patrolując ulice Zgierza nie znaleźli wówczas alaskana.

Około godz. 21 policjant wracający po służbie do domu zwrócił uwagę na idącego ul. 3–go Maja mężczyznę z psem, który był takiej samej rasy jak wcześniej skradziony. Poza tym rzekomy właściciel odpowiadał rysopisowi podanemu przez pracownika sklepu.

Policjant podszedł do zaskoczonego mężczyzny i zapytał czy to jego zwierzę. Ten z kolei wymijająco zaczął tłumaczyć, że znalazł psa i chciał go oddać właścicielowi. Przybyły na miejsce patrol policji przewiózł podejrzewanego do zgierskiej komendy gdzie zbadano jego stan trzeźwości z wynikiem 2,36 promila. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a wystraszony czworonożny przyjaciel trafił w ręce uszczęśliwionego właściciela.

48-letni mężczyzna odpowie za kradzież, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności

Inne

Ciekawe artykuły