REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wybuch gazu w Mieście Tkaczy

Jedna osoba trafiła do szpitala, a dwadzieścia straciło dach nad głową i nie może wrócić do swoich mieszkań. Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 12:00, kiedy to mieszkańcy ul. Rembowskiego w Zgierzu usłyszeli potężny huk. Na poddaszu użytkowym jednego z domów tkackich doszło do wybuchu gazu. Jak poinformowała Kinga Górska z Komendy Powiatowej Policji do wybuchu doszło w wyniku rozszczelnienia złączki znajdującej się pomiędzy butlą, a piecykiem, którym swoje mieszkanie ogrzewała 56-kobieta. W wyniku doznanych obrażeń lokatorka została przewieziona do zgierskiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Ogień, który pojawił się od wybuchu szybko zajął część wyposażenia mieszkania. Udało się go ugasić, dzięki szybkiej interwencji Krzysztofa Rutkowskiego, pracującego na co dzień w Parku Kulturowym Miasto Tkaczy.

W budynku mieszka 20 osób. Od decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego będzie zależało czy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Póki co budynek jest wyłączony z użytku do czasu wydania ekspertyzy technicznej. Na miejscu oprócz policyjnej ekipy dochodzeniowo-śledczej zjawił się także prokurato. Niedługo po zdarzeniu lokatorom budynku udostępniono progi położonej naprzeciwko restauracji Raz na Wozie, gdzie mogli liczyć na ciepłe posiłki oraz napoje. 
 
Na miejscu zjawiła się również prezydent Iwona Wieczorek. Jak poinformowała Katarzyna Sendal z Wydziału Promocji Miasta, dla dwóch rodzin najbardziej poszkodowanych przygotowano lokale zastępcze z gminnego zasobu socjalnego. Pozostali mieszkańcy znajdą schronienie u swoich rodzin i krewnych. 
 

 

Inne

Ciekawe artykuły