REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjaśnienie w sprawie konferencji z dnia 22.12.2010 r.

 Na życzenie naszych czytelników przedstawiamy dokładny zapis fragmentu konferencji prasowej, jaka odbyła się w środę 22.12.2010 r. Spotkanie z przedstawicielami mediów poświęcone była kwestii zimowego utrzymania dróg, a także sprawie podwyżek za zużycie wody i odprowadzanie ścieków. 

W materiale, jaki ukazał się dzień później na portalu WirutalnyZgierz.pl, znalazło się zdanie, które nie do końca odzwierciedlała sens wypowiedzi wiceprezydent Zgierza Bogumiły Kapusty. Napisaliśmy:  (Bogumiła Kapusta zaznaczyła), że choć UMZ nie ma jakiejkolwiek prawnej możliwości preferowania spółek rodzimych to jednak może tak skonstruować wymogi stawiane w przetargu, aby spełnić je mogło dane określone przedsiębiorstwo. Zdanie to mogło być zrozumiane nieopatrznie, za co panią Bogumiłę przepraszamy. Gwoli wyjaśnienia przedstawiamy dokładny zapis dyskusji jak toczyła się podczas konferencji, jaki udało nam się uzyskać w formie pliku mp3. 
 
 
Zwróciliśmy się również do pani wiceprezydent z prośbą o dodatkowe wyjaśnienia, aby uciąć wszelkie wątpliwości i spekulacje. Oto odpowiedź jaką otrzymaliśmy: 
 
W sprawie zapytania portalu WirtualnyZgierz.pl uprzejmie wyjaśniam: 
 
Szanowni Państwo!
Problematyka zamówień publicznych od zawsze budzi kontrowersje. Dla jednych jest to zło konieczne, dla innych źródło korupcji i patologii finansów publicznych. Dla mnie, podobnie jak dla twórców polskiego systemu zamówień publicznych, to sposób na racjonalne, gospodarne i oszczędne wydawanie środków publicznych. Od wielu lat pasjonuję się zamówieniami publicznymi i staram się, aby system zamówień był jak najbardziej szczelny, jak najbardziej korzystny dla zamawiającego. To właśnie znajomość przepisów Prawa zamówień publicznych zmusza zamawiającego do wskazania i ukształtowania warunków udziału w postępowaniu. Takich warunków, które zagwarantują zamawiającemu udział w postępowaniu tylko podmiotów zdolnych do wykonania zamówienia.
 
Zgodnie z art. 7 ustawy Prawo zamówień publicznych zamawiający przygotowuje i przeprowadza postępowanie o udzielenie zamówienia w sposób zapewniający zachowanie uczciwej konkurencji oraz równe traktowanie wykonawców. 
 Nie oznacza to absolutnie, że zamawiający ma w taki sposób określić te warunki, żeby spełnili je wszyscy wykonawcy, ale ci, którzy zagwarantują mu należyte wykonanie zamówienia. 
 
To zamawiajmy musi wiedzieć, jakim potencjałem technicznym, finansowym czy kadrowym ma dysponować wykonawca, aby wykonać zamówienie. O uczciwej konkurencji można mówić tylko wówczas, gdy konkurują ze sobą co najmniej dwa podmioty o podobnych potencjałach. W innym przypadku o uczciwym konkurowaniu mowy być nie może. 
 
Praktycy twierdzą, że najbardziej konkurencyjny tryb udzielania zamówień to przetarg ograniczony, wskazywany w ustawie jako jeden (obok przetargu nieograniczonego – art. 10 ustawy) z trybów podstawowych. Właśnie w tym trybie zamawiający najpierw określa warunki i selekcjonuje wykonawców w pewnej grupie, np. pod względem potencjału finansowego (często stosowane przy dużych robotach budowlanych), a dopiero potem zaprasza do złożenia ofert. Wtedy właśnie możemy mówić o konkurowaniu równych podmiotów i zapewnieniu wykonania zamówienia, również podmiotów zagranicznych.  System ten zabezpiecza nie tylko interesy zamawiającego ale i wykonawców.  Zamawiający zawsze powinien kształtować warunki  udziału w postępowaniu, aby były adekwatne do przedmiotu zamówienia. Właśnie o takim ustawieniu przetargu, ale nie w pejoratywnym tego słowa znaczeniu, mówiłam podczas konferencji, o adekwatnym do przedmiotu zamówienia podziale na części i ukształtowaniu warunków dla każdej części odrębnie, bo inny sprzęt do odśnieżania potrzebny będzie na drogach gruntowych, a inny na drogach utwardzonych.
 
Zawsze należy pamiętać, że postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego ma służyć przede wszystkim dobru wspólnemu, nie jednostkowemu (wykonawcy), bo wydatkowane są środki publiczne. 
 
Podsumowując, nigdy nie sugerowałam aby ustawić przetarg pod  – jak to przytoczył portal Wirtualny Zgierz.pl –  dane, określone przedsiębiorstwo,  ( jedno !!!),  bo wypacza to wszelkim zasadą udzielania zamówień publicznych w których jedną z najważniejszą jest zasada uczciwej konkurencji”.
 
 
Poniżej tekstowy zapis rozmowy (mowa o dotychczasowej umowie między Urzędem Miasta Zgierz, a Drogownictwa i Inżynierii w Łodzi) podczas konferencji.
 
Dziennikarz: Pani jest zdania, że tam umowa jest kiepska dla Zgierza?
Bogumiła Kapusta: To znaczy tak, może powiedzmy w ten sposób, że zbyt lakonicznie zostały potraktowane kary umowne, zbyt pobieżnie zostały określone może obowiązki wykonawcy w stosunku do miasta. I z tego tytułu właśnie mamy problemy później z egzekwowaniem niektórych…, jakości świadczonych usług, terminowości.
 
Dorota Jankiewicz: Czy są jeszcze jakieś pytania?
Dziennikarz: To ja mam jeszcze tylko pytanie do Pana Naczelnika Juszczyka, bo Pan brał udział, w przetargu,  tak udział, tak, w tej umowie? Na przykład, myślę nie tylko mnie, ale mieszkańców w ogóle dziwni fakt, że chyba po raz pierwszy przynajmniej od jakiś kilku lat jest to firma zewnętrzna, tak? Zawsze była to nasza zgierska spółka. Wiadomo, że był to przetarg…, i przetargu nie da się ustawić, ale z drugiej strony skoro wygrałaby spółka miejska, to, mimo, że nawet, nie wiem, gdyby te stawki byłyby dużo wyższe zaproponowane to te pieniądze zostałyby w Zgierzu i automatycznie spółka zgierska miałaby więcej pieniędzy na inne swoje potrzeby firmy, z działalnością związane. 
Andrzej Juszczyk: Dział Infrastruktury brał udział w postępowaniu zamówienie publiczne na zimowe utrzymanie dróg na terenie gminy miasto Zgierz przygotował taki przedmiot zamówienia i odbyła się normalna procedura wynikająca z prawa zamówień publicznych, czyli przetarg nieograniczony. Na ten przetarg zgłosiły się dwie firmy: firma ZDiI z miasta Łodzi i Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zgierskie. Złożono dwie oferty, wygrała tańsza, czyli ZDiI w kwocie tam 756 tys. zł. Natomiast nasza firma, Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które w minionych latach wygrywało przetargi, złożyło no chyba, jeśli mnie pamięć nie myli ofertę o 50 tys. droższą. Także no to jest wynik przetargu i..
Dziennikarz: I nie mieliśmy żadnego wpływu, żeby te pieniądze jednak pozostały w Zgierzu?
Andrzej Juszczak: W przypadku zamówień publicznych – nie. 
Dziennikarz: Panie Naczelniku, ale w warunkach przetargu można przecież zawrzeć taką myśl, że promujemy firmy lokalne na przykład. 
Andrzej Juszczak: Nie wolno takich…
Bogumiła Kapusta: Przepraszam, pozwolę nie zgodzić się z tym, dlatego, że ustawa prawo zamówień publicznych ma to do siebie, że należy konkurencyjnie i równo traktować wszystkich wykonawców. Każdy musi mieć równy dostęp, aczkolwiek tutaj, może tak oczywiście w cudzysłowie powiem, że nie da się ustawić przetargu. Każdy przetarg da się ustawić, ale oczywiście zgodnie z prawem. To nie znaczy to, że musimy wybrać wykonawcę, który jest najtańszy, najgorszy, i nie spełnia naszych wymagań, gdyż zawsze trzeba brać pod uwagę pewne kwestie, które należy (rzeczywiście) bardzo szczegółowo określić na początku postępowania, żeby wszyscy wykonawcy potencjalni mieli te same szanse i te same warunki udziału w postępowaniu. Natomiast tak jak mówiłam wcześniej, podzielenie zamówienia na części powoduje taką sytuację, że również wykonawcy, którzy mają… charakteryzują się tym, że mają mniejszy potencjał, – czyli mają powiedzmy dwie koparki i jakiś spych mogą startować właśnie na daną część, (bo) na danym terenie nie jest potrzeba wykonywania jakimś ciężkim sprzętem, natomiast, jeżeli ustawimy przetarg w taki sposób, właśnie o tym ustawianiu mówię, ustawimy w taki sposób, że tylko firma, która dysponuje, co najmniej np. ośmioma koparkami, bo obsługuje całe miasto, może startować w tym przetargu. Wtedy mamy oczywiście taką sytuację, że na dane zamówienie zgłaszają się nam tylko potężne firmy. Nie ma przeciwwskazań, aby rzeczywiście ogłaszać postępowanie zgodnie oczywiście z procedurami na mniejsze części. I wtedy rzeczywiście, tak jak w powiecie zgierskim to się dzieje, tam jest ogłaszany na poszczególne rejony przetarg i wygrywają różne firmy. Zdarza się tak, że wygrywa na trzy zadania jedna firma, zdarza się tak, że na każde zadanie wygrywa inna firma. Oczywiście takie postępowanie należy przygotowywać dużo dużo wcześniej, właśnie w okresie letnim, dlatego że no, ustawa prawo zamówień publicznych ma to do siebie, że każdy wykonawca może się tutaj nie zgodzić z zamawiającym, oprotestować pewne przypadki warunków udziału w postępowaniu, zapisu specyfikacji istotnych warunków zamówienia. I w pewnym sensie wpływać również na kształt umowy. To jest korzystne dla zamawiającego, bo rzeczywiście czasami my możemy coś przeoczyć, a wykonawcy są bardzo… potrafią to bardzo szybko wyłapać – pomóc niejako zamawiającemu wybrać rzeczywiście ofertę najkorzystniejszą.
 

 

Inne

Ciekawe artykuły