Podczas akcji holowania Tirów, które zablokowały fragment ul. Piątkowskiej na wysokości Malinki podczas ataku zimy we wtorek 30.11.2010 r. strażacy uratowali życie przechodniowi. Chodnikiem w pobliżu ciężarówek, które nie mogły podjechać pod wzniesienie przechodził starszy mężczyzna. W rękach niósł oponę, zmierzał w kierunku stacji paliw w Dąbrówce Wielkiej. Pracujący na miejscu strażacy zajęci byli akcją, kiedy nagle usłyszeli hałas. Okazało się, że na ziemi leży człowiek. Prawdopodobnie przewrócił się. Nie dawał oznak życia. Strażacy niezwłocznie przystąpili do reanimacji mężczyzny. W jednym z wzów mieli akurat sprzęt do celów ratunkowych. Mężczyźnie wykonano resuscytację połączoną z masażem serca – relacjonuje Waldemar Mrulewicz, zastępca komendanta KPPSP w Zgierzu. W wyniku podjęty działań udało się mężczyznę przywrócić do życia – informuje.
Uratowany nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów identyfikacyjnych. Przewieziony został do zgierskiego szpitala, a następnie do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Łodzi przy ul. Kniaziewicza. Jak się następnie okazało był to 72 letni mieszkaniec Zgierza.
W międzyczasie pojawiła się również informacja, jakoby na miejscu zdarzenia przejeżdżająca tędy pielęgniarka po obejrzeniu źrenic stwierdziła zgon mężczyzny, spisując jego życie na straty. Tej informacji nie potwierdza jednak ani Straż Pożarna, ani Policja.