Na kilka dni przed końcem roku pojawia się jasne światło w sprawie utrzymania linii tramwajowej nr 46. W ostatnim czasie prowadzone były wzmożone negocjacje w tej sprawie. Rozmowy ostatniej szansy przyniosły efekt.
Na dzisiejszej sesji rady miasta Grzegorz Leśniewicz, wiceprezydent Zgierza, przedstawił zgierskim radnym propozycję dalszych rozmów z Łodzią. Władze Zgierza chcą jeszcze w tym roku (najpewniej w piątek) podpisać z Łodzią list intencyjny w sprawie funkcjonowania tramwaju linii 46. W zamian za to Łódź miałby wycofać wypowiedzenie umowy z 1993 r. Obie strony miałyby trzy miesiące na wypracowanie ostatecznego porozumienia, tak aby tramwaje kursowały już na nowych zasadach od 1 kwietnia 2011 r.
Do tego czasu tramwaje będą wozić podróżnych bez zmian. W ten sposób nie sprawdzą się najprawdopodobniej czarne scenariusze, które zakładały że od nowego roku pasażerów przemieszczających się pomiędzy Zgierzem a Łodzią czekać będzie przesiadka na Helenówku.
Jak poinformował Grzegorz Leśniewicz, porozumienie w założeniach byłoby zbliżone do tego jakie zwarte zostało pomiędzy Konstantynowem Łódzkim, a Łodzią. Tramwaje miałyby kursować nie rzadziej niż dotychczas, przewóz organizowałaby spółka MPK Łódź. Również propozycje finansowe Łodzi są dla władz Zgierza do przyjęcia. Wygląda na to że po niemal roku rozmów i spotkań mamy w końcu przełom.
Tymczasem, publikujemy również treść komunikatu jaki przesłał do nas Ruch na Rzecz Obrony Linii Tramwajowej "46" i Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej w Regionie Łódzkim.
„Z ubolewaniem informujemy, że podczas sesji Rady Miejskiej w Łodzi 14 grudnia 2011 sprawa tramwaju "46" została zdjęta z porządku obrad. Stało się to z winy radnych Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. Opóźnia to ostateczne rozstrzygnięcie sprawy na korzyść "Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej" i nas – użytkowników tej linii. W tej sytuacji strony podjęły radykalną reakcję: wobec działań władz Łodzi, które ewidentnie usiłują przeciągnąć sprawę i dążą do likwidacji MKT, związki zawodowe tej spółki podały sprawę do prokuratury, a władze Zgierz zgłosiły do sądu administracyjnego.
Pragniemy zauważyć, że upłynął już okres 30 dni od daty złożenia w Urzędzie Miasta Łodzi petycji do prezydent Hanny Zdanowskiej (14 listopada 2011), a dotąd nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Uznajemy to za lekceważenie elementarnego obowiązku urzędnika samorządowego odpowiadania na pisma do niego kierowane i zwracamy się do radnych Rady Miejskiej w Łodzi i do pani wojewody łódzkiego w sprawie tego zaniedbania obowiązku przez panią prezydent Łodzi Hannę Zdanowską.
Jednocześnie kierujemy najserdeczniejsze podziękowania tym radnym Rady Miejskiej w Łodzi i władzom Zgierza, którzy konsekwentnie dążą do właściwych rozwiązań w sprawie tramwaju "46" i wszystkim, którzy wspierają nasz ruch.”