Dwie starsze osoby padły ofiarą oszustów. Jedną z osób pokrzywdzonych jest 79-letnia mieszkanka jednego z bloków przy ul. Tuwima w Zgierzu. Z relacji kobiety wynika, że 21 grudnia około godz. 11:30 do jej mieszkania zadzwonił domofon. Podniosła słuchawkę, a w niej usłyszała głos młodego mężczyzny proszącego o chleb i 2 złote. Ufna staruszka wpuściła do mieszkania mężczyznę i towarzyszącego mu chłopca w wieku około 10 lat po czym udała się do kuchni by ukroić „głodnym przybyszom” kilka kromek chleba. Zaraz za kobietą do kuchni wszedł mężczyzna, który zauważył leżący na lodówce portfel. Natychmiast za niego chwycił i biegiem wypadł z mieszkania zabierając ze sobą chłopca.
Tego samego dnia około godz. 14:15 do jednego z mieszkań przy ul. 3-go Maja w Zgierzu przyszedł mężczyzna, który otwierającemu mu 83- letniemu mężczyźnie, przedstawił się jako pracownik instalujący wiatraki wyciągowe. Oszust wykorzystując chwilową nieuwagę starszego pana skradł z szuflady kredensu pieniądze w kwocie 2 200 zł.