21 marca 2014 r. około godziny 10.00 w Zgierzu na ul. Długiej do idącej chodnikiem 81-letniej kobiety podbiegł mężczyzna, który chwycił za jej torebkę i uciekł. Wołanie o pomoc usłyszało dwóch 21-latków, którzy podeszli do kobiety i zapytali co się stało. Mając wiedzę na temat zdarzenia postanowili pomóc pokrzywdzonej i znaleźć złodzieja. Rozdzielili się – jeden poszedł wzdłuż ul. Cezaka, drugi między blokami. W pewnym momencie jeden z poszukiwaczy dostrzegł siedzącego na przystanku autobusowym mężczyznę przeszukującego damską torebkę i zaalarmował natychmiast policję.
W tym czasie od strony blokowiska doszedł jego kolega, który zorientował się w sytuacji i postanowił blokować ewentualną drogę ucieczki sprawcy. Gdy podejrzewany zaczął odchodzić w kierunku ul. 3-go Maja jeden z mężczyzn ruszył za nim nie tracąc go z pola widzenia. Drugi zaś wrócił do pokrzywdzonej i czekał na przyjazd funkcjonariuszy. W pewnym momencie gdy sprawca zorientował się, że jest śledzony postanowił wsiąść do taksówki i odjechać. Droga ucieczki nie powiodła mu się, bo zaalarmowany krzykiem 21-latka taksówkarz kazał mu opuścić pojazd. Złodziej próbował jeszcze ratować się z opresji chowając do klatki bloku, ale nikt nie otworzył mu drzwi. W rezultacie dzięki pomocy i współpracy z młodymi zgierzanami policjanci zatrzymali 46-latka i osadzili go w zgierskim areszcie. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
