Dla kierowców w mieście niedzielne popołudnie oraz wieczór wcale nie są mniej uciążliwe od roboczych dni. Przez miasto przebiega „jedynka” – droga krajowa nr 1. To tędy mieszkańcy południa Polski wracają z urlopów znad morza do domu. Świadczą o tym tablice rejestracyjne aut z Krakowa, Tarnowa, Katowic lub innych śląskich miast. Naturalnie zatem podczas niedzielnych powrotów tworzą się na trasie zatory i korki. Najdłużej postoimy na ul. Łódzkiej w rejonie skrzyżowania z 1 Maja. W pobliżu położonej obok stacji benzynowej dwa pasy ruchu łączą się w jeden. Dłużej niż zwykle na przejazd przyjdzie poczekać również w rejonie skrzyżowania ul. Łęczyckiej i Gałczyńskiego/Musierowicza.
Przez Zgierz przejeżdżają również wracający w weekendów łodzianie. Często też wybierają podróż „jedynką” gdyż w niemal w linii prostej prowadzi do centrum miasta. Aby uniknąć korków warto skorzystać z alternatywnej trasy do Łodzi ulicami: Długą, Okólną i Łagiewnicką.
Utrudnień można też zazwyczaj spodziewać się na ul. Piątkowskiej w okolicach ronda Lecha Kaczyńskiego oraz w rejonie skrzyżowania z ul. Musierowicza. Tędy biegnie droga do Łodzi z Kutna oraz kujawskich jezior.