W ubiegłym tygodniu marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień wraz prezydent Zgierza Iwoną Wieczorek odwiedzili Park Kulturowy Miasto Tkaczy. Zwiedzających oprowadzał menedżer projektu Arkadiusz Bogusławski. Marszałek miał okazję podziwiać Centrum Konserwacji Drewna, Dom Turysty, Muzeum Miejsca, a także Muzeum Lalek.
Przypomnijmy, że Zgierz uzyskał dofinansowanie w wysokości 5,4 mln zł w ramach Mechanizmu Norweskiego i Europejskiego Obszaru Gospodarczego na realizację projektu unijnego „Rewitalizacja i rozwój historycznego kompleksu architektury drewnianej miasta Zgierza”. Dzięki temu w obrębie ulic Narutowicza i Rembowskiego przywrócona została historyczna zabudowa Rynku Nowego Miasta. Starano się w tym miejscu odtworzyć wygląd i charakter XIX-wiecznych zgierskich ulic. Kluczowym elementem projektu było przeniesienie do dzielnicy unikalnych domów tkackich.
Opinie zgierzan co do budowy parku są podzielone. Dla jednych wydawanie środków na rewitalizację starych domów tkackich w dzielnicy, która nie cieszy się najlepszą opinię jest niepotrzebne. Inni, w tym władze Zgierza, które mimo zmiany ekip dalej rozwijają projekt wierząc, że projekt stanie się wizytówką miasta. Zapytaliśmy marszalka co sądzi o projekcie i jak Miasto Tkaczy przypadło mu do gustu.
– Wyposażenie, odnowione wnętrza rzeczywiście robią wrażenie. Wydaje mi się, że to jest dobry pomysł. Każde miasto, region czy powiat powinien mieć swój wyróżnik. Miasto Tkaczy jest na pewno takim wyróżnikiem dla Zgierza i jako dorobek historyczny miasta warto je pokazywać – powiedział Witold Stępień. – Jeśli zaś chodzi o dzielnicę – jednym z zadań samorządów jest aktywizowanie ludzi, przywracanie życia na obszarach, które uległy degradacji. Dlatego w mojej ocenie warto to robić.
Urząd Marszałkowski rzeczywiście wierzy w Miasto Tkaczy. Zgierz uzyskał dotację z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego w wysokości ponad 466 tys. zł na promocję projektu „Miasto Tkaczy marką regionu łódzkiego” oraz hasła „Zgierz miasto biedermeier”.
